Azjatycki Sarrazin: muzułmanie się nie integrują

Wydawałoby się, że licencję na „islamofobię” mają tylko Europejczycy. Jednak były premier i minister mentor w rządzie Singapuru, Lee Kuan Yew krytykuje w swojej książce wielokulturowość swego kraju.

W książce „Hard Truths to Keep Singapore Going” („Trudne prawdy, żeby Singapur funkcjonował”), Lee Kuan Yew przyznaje, że „musi mówić otwarcie, żeby to miało wartość, choć nie ma zamiaru obrażać społeczności muzułmańskiej.”

lee-kuan-yew

„Uważam, że osiągaliśmy ładny postęp, aż do czasów nagłego wzrostu islamu i gdyby zapytano mnie o zdanie, to inne społeczeństwa łatwiej się integrują – przyjaźnią, wchodzą w mieszane małżeństwa i tak dalej, Hindusi z Chinkami, Chińczycy z Hinduskami – niż muzułmanie. To skutek przypływu imigrantów z państw arabskich”, uważa minister Lee i stwierdza: „Dzisiaj powiedziałbym, że możemy zintegrować wszystkie religie i rasy poza islamem. (…) Nie uważam, żeby muzułmanie powodowali problemy społeczne, ale są odrębni i oddzieleni”.

W swojej książce Lee opowiada jak jego pokolenie polityków pracowało wspólnie, dobrze się integrując i razem spożywając posiłki. „A teraz, gdy chodzisz do szkoły z Malajami i Chińczykami, to masz segment halal i nie-halal, tak samo na uniwersytetach. Mają tendencję do siedzenia oddzielnie, tak jakby nie chcieli się ubrudzić. To wszystko wprowadza podział społeczny”, uważa były premier i dodaje, że w ten sposób między ludźmi tworzy się „zasłona”.

Jakie widzi rozwiązanie problemu? Muzułmanie „powinni być mniej surowi w przestrzeganiu islamskich zasad i powiedzieć: ‘Dobrze, zjem posiłek z tobą'”.

Jak skomentował to jeden z czytelników „Jakarta Globe” na forum gazety: „Zabawne, jeśli się powie coś takiego w Europie, można zostać ukrzyżowanym. Nareszcie ktoś, kto nazwał białe białym, a czarne czarnym”.(pj)

Oprac. AX na podstawie http://www.quadrant.org.au/blogs/qed/2011/01/on-muslim-integration

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign