„Armia imama” – turecka policja pod wpływem islamistów?

Jeden z przyjaciół uwięzionego w Turcji autora książki „Armia Imama” opowiada o jej zawartości kompromitującej turecką policję. Ertuğrul Mavioğlu, dziennikarz, który otrzymał książkę do zrecenzowania opowiada o jej zawartości.

0_61_032208_turkeyTreść książki zaczyna się w latach 80-tych, kiedy miało to dojść do porozumienia między wojskiem a islamistami, mimo oczywistego sekularyzującego podejścia tych pierwszych. Był to projekt Stanów Zjednoczonych „zielony pas”, który miał wyeliminować lewicowe ruchy.

Dalej opisywana jest dokładna biografia Fethullaha Gulena, jednego z czołowych tureckich liderów islamskich oraz tego jak jego społeczność organizowała regularne szkoły społeczne i „Domy Światła” gdzie nauczano islamistycznej ideologii. Mówi się też o związkach ruchu z mediami. „Armia imama” swój tytuł bierze od faktu przeniknięcia społeczności Gulena do sił policyjnych, dzięki młodzieży, która opuszczając Domy Światła systematycznie udawała się do szkół i akademii policyjnych.

Społeczność Gulena gwałtownie promowała swoich członków w strukturach policyjnych i eliminowała innych. Pojawiły się też zarzuty o kradzież testów egzaminacyjnych dla członków społeczności i o uczestnictwo zwolenników Gulena w dochodzeniu w sprawie Ergekonu. Prezydent Turcji Abdullah Gul zdeprecjonował znaczenie książki, mówiąc że decyzja prokuratury spowoduje tylko, że zamiast 10 osób książkę przeczyta 100 tysięcy. Natychmiast został skrytykowany, że bardziej powinien się przejmować wolnością prasy niż jej wynikami handlowymi. (ms)

Tłumaczył JW. na podst. Hurriyet  http://www.hurriyetdailynews.com

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign