Wielka Brytania: kary dla szkół za ignorowanie muzułmanów

Nowe wytyczne w dziedzinie wychowania powodują protesty przedstawicieli szkół żydowskich i chrześcijańskich. Szkoły mają być karane za działania niezgodne z „brytyjskimi wartościami”.

1

Pierwsza ze szkół otrzymała ostrzeżenie, które w razie braku poprawy może nawet oznaczać zamknięcie placówki.

Zalecenia zostały wprowadzone w życiu po skandalu w Birmingham, kiedy to rodzice muzułmańskich dzieci zaczęli się domagać, żeby w ich szkole nie uczyły się żadne dzieci niemuzułmańskie. Rząd wprowadził wówczas nowe zasady nauczania, które mają mocniej podkreślać takie wartości, jak tolerancja i poszanowanie innych religii. Oznaczają one, że szkoły, które nie spełniają zasad, będą najpierw upominane, potem może zostać obniżony ranking szkoły, a ostatecznie placówka może zostać zamknięta przez władze. Wizytacji dokonuje urząd zajmujący się kontrolą jednostek oświatowych (Ofsted).

Jednak chrześcijańskie i żydowskie szkoły wyznaniowe uważają, że nowe regulacje tylnymi drzwiami wprowadzają zasady sprzeczne z dotychczasowym etosem szkół. Christian School w Birmingham jest pierwszą ukaraną placówką, ponieważ pomimo sporych sukcesów edukacyjnych nie zaprosiła muzułmańskiego duchownego na spotkanie z młodzieżą.

„Niepokoi nas fakt, że widzimy coraz więcej dowodów na to, że nowe przepisy nie szanują w żaden sposób wartości wpajanych przez szkoły chrześcijańskie” – mówi Simon Calvert z Christian Institute, który zajął się zmianami w prawie. Dodał również, że w pełni rozumie i popiera zmiany mające ograniczyć radykalizację zachowań, jednak obecne przepisy tego nie gwarantują.

Również szkoły uczące ortodoksyjnych żydów wyrażają zaniepokojenie zmianami. Podczas jednej z wizytacji urzędnicy odwiedzający szkołę wypytywali dziewczynki, które były wychowywane w bardzo konserwatywnych domach, o to, czy w szkole dowiedziały się wystarczająco dużo o miłości lesbijskiej, czy mają już chłopaków i czy wiedzą, skąd się biorą dzieci.

Wizytujący szkoły Ofsted nie widzi w nowych przepisach problemu. „Inspektorzy bardzo uważnie przyglądają się, czy szkoły zapewniają szeroką i zbalansowaną edukację dla swoich podopiecznych. Wszystko po to, żeby młodzież była dobrze przygotowana do podjęcia pracy i do życia w nowoczesnej Wielkiej Brytanii” – mówi rzeczniczka urzędu.

Przedruk za: PolishExpress

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign