Wiadomość

Terroryści z ISIS mieszkają w Turcji

Jazydzkie aktywistki praw człowieka, Nadia Murad i Lamiya Aji Bashar, były więzione i gwałcone przez dżihadystów. Obie otrzymały Nagrodę Sacharowa, ale w Kanadzie Nadii Murat zarzucano "islamofobię".

Terroryści ISIS żyją i działają w Turcji, niewoląc kobiety uprowadzone z Syrii lub Iraku. Przez lata jazydzkie dzieci i kobiety były niewolone, gwałcone i sprzedawane. Większość z nich przeżyła ludobójstwo dokonane przez ISIS w 2014 r. w regionie Sindżar w Iraku. Mimo że minęły ponad trzy lata od usunięcia ISIS z ostatniego zajętego przez nie terytorium w Syrii i Iraku, zbrodnie te nadal trwają.

Państwo Islamskie (ISIS, IS) – sunnicka dżihadystyczna grupa terrorystyczna – ogłosiło utworzenie kalifatu w 2014 roku. Od tego czasu popełnili niezliczone zbrodnie przeciwko niemuzułmanom – zwłaszcza Jazydom i chrześcijanom – w Iraku i Syrii. Dr Leah Farrall pisze :

„ISIS systematycznie i brutalnie atakowało nie-sunnickich Syryjczyków i Irakijczyków, wyrzucając ich z domów, plądrując ich majątki i firmy i uznając je za łup wojenny (ghanima). Niemuzułmańskie mniejszości musiały płacić rodzaj haraczu (dżizja) lub nawrócić się pod groźbą śmierci. Tysiące wzięto na zakładników, żądano za nich okupu, lub zabijano, podczas gdy innych zamieniano w niewolników. ISIS przyciągnęło bezprecedensową liczbę cudzoziemców, którzy dołączyli do tej organizacji lub przybyli, by żyć na terytorium przez nią opanowanym. Szacuje się, że całkowita ich liczba wynosiła 40 tysięcy ludzi z 80 krajów„.

Mieszkająca w Ankarze dziennikarka Hale Gonultas od lat demaskuje obecność w Turcji członków ISIS wraz z ich jazydzkimi jeńcami. W niedawnym artykule napisała:

„Przy ciągłej obecności komórek IS w swoich granicach, państwo tureckie opieszale reaguje na potencjalne zagrożenia ze strony tej grupy, a także na niespójności w traktowaniu podejrzanych o przynależność do IS przez system sądowniczy oraz na sytuację Jazydów wciąż przetrzymywanych w niewoli przez niektórych członków IS w Turcji. (…) Po masakrze w Sindżar w 2014 r. w Iraku jazydzkie kobiety i dzieci nadal są przetrzymywane w niewoli i wykorzystywane seksualnie przez członków IS mieszkających w Turcji – i gdzie indziej – choć ich liczba pozostaje nieznana. Członkowie IS wykorzystują dark web do sprzedawania i kupowania jazydzkich kobiet i dzieci, które porwali z Sindżaru”.

Turcja jest od dawna popularnym miejscem docelowym dla członków ISIS. Gonultas kontynuuje: „Dziesięć lat temu ludzie z całego świata, którzy starali się dołączyć do walki dżihadystycznej i zrobili to, dołączając do ISIS, często korzystali z tras przez Turcję do Syrii. Po porażce ISIS w 2017 roku te same trasy były używane w odwrotną stronę. Powracający dżihadyści i sympatycy IS z Turcji byli jednymi z głównych zwolenników bojówkarzy syryjskich i irackich. To wsparcie, wraz z inną pomocą, ułatwiło schronienie i zakwaterowanie wielu irackich i syryjskich bojówkarzy w Turcji.

Obecnie członkowie IS, którzy powrócili, mieszkają w tureckich prowincjach Antakya, Batman, Bursa, Diyarbakır, Gaziantep, Kayseri, Kırşehir, Konya, Yalova i Yozgat, z największymi skupiskami w Ankarze i Stambule, zgodnie z danymi znalezionymi w aktach oskarżenia oraz na podstawie publicznie dostępnych informacji dotyczących miejsca, w którym przeprowadzane są operacje antyterrorystyczne skierowane przeciwko IS.

Dzielnice Çubuk, Sincan i Pursaklar w Ankarze, wraz z dzielnicą Saray, stały się popularnymi miejscami zamieszkania wśród zagranicznych członków IS. W tych dzielnicach są także nielegalne szkoły, które indoktrynują dzieci zgodnie z dżihadystycznymi wartościami. Ponadto Kırşehir jest miastem wybieranym przez bliskich krewnych i członków personelu zabitego przywódcy IS al-Baghdadiego. Chociaż siły bezpieczeństwa często przeprowadzają w Kırşehir operacje antyterrorystyczne, w mieście utrzymuje się znaczna obecność IS.

W Stambule członkowie IS znaleźli schronienie w konserwatywnych dzielnicach. Według oświadczeń Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, prawie wszyscy członkowie IS zatrzymani podczas operacji antyterrorystycznych w Stambule byli obywatelami Iraku lub Syrii.

Powszechnie wiadomo, że żony i dzieci członków [dżihadystycznej] Wolnej Armii Syrii (FSA) mieszkają w dzielnicy Başakşehir w Stambule i nie jest tajemnicą, że bojówkarze FSA osiedlili się w Stambule, a także w innych miastach i otrzymali obywatelstwo tureckie. Wielu syryjskich i irackich bojówkarzy FSA mieszkających w Turcji utrzymuje się z przemytu ludzi…

Najnowszą większą operacją władz tureckich przeciwko IS było schwytanie na terenie Syrii Kasıma Gülera z Syrii w dniu 21 czerwca 2021 roku. Güler został mianowany przez IS „gubernatorem” Turcji. Podczas składania zeznań, Güler powiedział, że po tym, jak IS straciło swoje terytorium w Syrii, grupa zdecydowała się ponownie osiedlić się w Turcji na polecenie wydane przez samozwańczego kalifa i przywódcy IS Abu Bakr al-Baghdadiego zanim został zabity”.

Gonultas obszernie informowała o jazydzkich dzieciach i kobietach porwanych, zgwałconych i sprzedanych przez terrorystów ISIS w Turcji. Na przykład w dzielnicy Ankary Sincan 24-letnia niewolnica Jazydka została uratowana po tym, jak jej krewni w Australii (którzy sami ubiegają się o azyl) wykupili jej wolność przez dark web. Kobieta była przetrzymywana w niewoli w domu w Sincan przez 10 miesięcy i systematycznie gwałcona. Na jej ciele znaleziono ślady tortur w postaci przypaleń papierosami i kaleczeń brzytwą.

„Według tego, czego dowiedziałem się od społeczności Jazydów, to był właściwie drugi raz, kiedy została sprzedana. W 2018 roku jej zdjęcie opublikowano online na wirtualnym targu niewolników i sprzedano ją w ciągu około godziny. Nabywcą był iracki Turkmen, członek IS, znajdujący się wówczas w Mosulu”.

W ciągu swojej 27-letniej kariery dziennikarskiej Gonultas obszernie donosiła o organizacjach dżihadystycznych, takich jak talibowie, Hezbollah, Al-Kaida i ISIS. Dziennikarka opowiedziała:

„W 2009 i 2010 roku miały miejsce masowe zgłoszenia do dżihadu z miast Turcji, zwłaszcza z Ankary do Syrii. W Turcji odbyły się demonstracje pro-dżihadystów z flagami kalifatu ISIS. Prowadziłam badania w dzielnicach w Turcji z silną obecnością ISIS i badałam działania rekrutacyjne do ISIS oraz profile osób, które przystąpiły do ISIS. Spośród wszystkich jeńców jazydzkich, które omówiłam, najbardziej zdruzgotała mnie sprawa Jazydki, która została wzięta do niewoli przez ISIS w 2014 roku, gdy miała 14 lat. Jej brat szukał jej przez lata. W końcu znalazł ją w Ankarze. Przez ponad miesiąc błąkał się wokół domu, w którym była przetrzymywana jego siostra. Okazało się, że dżihadysta, który przetrzymywał jego siostrę w niewoli, jest emirem ISIS w mieście Tal Afar w Iraku. Jego siostra miała teraz 18 lat i urodziła córkę z gwałtu dokonanego przez ISIS. Jazydzka więźniarka została w końcu uratowana, ale musiała zostawić w Turcji dziecko urodzone po zgwałceniu jej przez ISIS. Zgromadzenie Duchowe Jazydów nie przyjmuje dzieci urodzonych w wyniku gwałtu dokonanego przez ISIS. Jej brat był zdecydowany nie zabierać dziecka swojej siostry do Iraku. Byłam naprawdę wstrząśnięta momentem, w którym matka zostawiła swoje dziecko ”.

Według artykułu Gonultas, akt obłożono klauzulą tajności oskarżenia przeciwko tym członkom ISIS, którzy porwali siedmioletnie dziecko Jazydów do Turcji i wystawili je na sprzedaż. Są to rzekomo wysocy rangą członkowie IS. Obecnie mieszkają w Ankarze i pozostają wolni. Gonultas mówi: „Udało mi się uzyskać kopię aktu oskarżenia i stwierdziłam, że wszyscy trzej podejrzani – uważani za członków IS – zostali zwolnieni. Akt oskarżenia stwierdzał, że obywatele Iraku Anas V., Sabah AHO i Nasser HR pracowali pod dowództwem Jabbara Salmmana Ali Farhana Al Issawiego, który był znany jako człowiek bliski zabitemu przywódcy IS, al-Baghdadiemu.

Oskarżenie mówiło o trzech zwolnionych mężczyznach jako „starszych rangą [terrorystycznych] przywódcach organizacji” i zawierało informację, że Anas i Nazir byli odpowiedzialni za „Sąd Więźniów” w Faludży. Wszyscy trzej domniemani członkowie IS przebywają obecnie w Ankarze i są na zwolnieniu warunkowym”.

Jednak, jak powiedziała Gonultas w rozmowie z Gatestone, nadal nie jest możliwe poznanie dokładnej liczby członków ISIS i innych dżihadystów, a także ich jazydzkich jeńców, obecnie przebywających w Turcji:

„Według publicznie dostępnych danych tureckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, policyjne operacje zatrzymania przeciwko ISIS są przeprowadzane w różnych miastach Turcji prawie codziennie. Niektórzy członkowie ISIS są sądzeni w sądach. Większość z nich korzysta także z „Prawa rzetelnej skruchy”, zgodnie z którym kara może zostać zmniejszona lub zawieszona. Prowadzę indywidualne spotkania z prawnikami zajmującymi się sprawami ISIS w Turcji w celu przygotowania danych i analiz dotyczących spraw ISIS. Trudno jest jednak uzyskać dane dotyczące zatrzymanych członków ISIS od władz państwowych. Kiedy kieruję pytania do władz, nie uzyskuję od nich odpowiedzi. Trasą tych, którzy dołączyli lub wrócili z ISIS jest granica syryjsko-turecka. Większość zatrzymanych członków ISIS to obywatele Syrii lub Iraku. Wielu członków ISIS będących obywatelami Turcji również powróciło. Trudno jednak oszacować ilu jest nadal na wolności, bez wyznaczonej daty rozprawy przeciwko nim.

Członkowie ISIS, którzy wjeżdżają do Turcji z Syrii, mogą zarejestrować się w Prowincjonalnej Administracji Imigracyjnej. Mogą również uzyskać dowody tożsamości dla kobiet i dzieci z nimi. Dlatego nie jest możliwe, abym ja ani jakikolwiek inny prywatny obywatel znał dokładną liczbę jazydzkich kobiety i dzieci, które są w rękach ISIS w Turcji. Jednakże, na podstawie moich badań terenowych, wywiadów i źródeł informacyjnych, mogę powiedzieć, że co najmniej 100 jazydzkich kobiet i dzieci jest w rękach członków ISIS w samej tylko Ankarze i okolicznych prowincjach. Niektóre jazydzkie kobiety milczą jednak i akceptują niewolę, ponieważ urodziły dwoje lub troje dzieci członków ISIS i nie chcą zostawiać swoich dzieci w Turcji”.

Gonultas powiedziała, że próbuje podjąć środki ostrożności dla swojego bezpieczeństwa i kontynuuje dziennikarstwo śledcze pomimo braku przejrzystości ze strony tureckiego rządu. Jak mówiła:

„Po tym, jak doniosłam o sprzedaży jazydzkich kobiet w dark web, do mojego domu przyszedł zespół antyterrorystyczny z Ankary. Podkreślili, że kupowanie i sprzedawanie cudzoziemców w granicach Republiki Turcji jest ‘przestępstwem handlu ludźmi’ i twierdzili, że publikując takie wiadomości wspieram handel ludźmi. Sporządzono przeciwko mnie akt oskarżenia, ale potem nie wniesiono żadnego pozwu. Tymczasem nadal otrzymuję groźby śmierci zarówno w mediach społecznościowych, jak i przez telefon. Na mój e-mail wysłano wideo o masowym podcinaniu gardeł. Potem odbierałam telefony. Raz usłyszałam, że znają mój adres domowy, a drugi raz ktoś mówił po arabsku. Po tym, jak otrzymałem groźby śmierci, mój prawnik złożył skargę do prokuratury. Ponadto niektórzy posłowie pytali zarówno ministerstwo spraw wewnętrznych, jak i biuro przewodniczącego parlamentu, w jaki sposób ‘zapewniają bezpieczeństwo Hale Gönültaş’. Ale nie dano mi żadnej ochrony i nie udzielono żadnej odpowiedzi. Uważam, aby nie wychodzić, gdy groźby, które otrzymuję, narastają. Kiedy jestem w domu, nie otwieram drzwi tym, których nie znam. Kiedy wychodzę, noszę w kieszeni gaz pieprzowy i obserwuję otoczenie”.

Tymczasem trwają operacje ratunkowe mające na celu uwolnienie dzieci i kobiet jazydzkich z niewoli i zniewolenia przez ISIS. Pari Ibrahim, dyrektorka wykonawcza Free Yezidi Foundation (FYF), powiedziała Gatestone: „Wciąż brakuje 2717 Jazydów osiem lat po ludobójstwie Jazydów. To niewiarygodne, że minęło tyle czasu i tak niewiele zostało zrobione. Wiemy, że niektórzy z nich zostali zabici w taki czy inny sposób przez ISIS. Ale wiemy także, że niektórzy żyją. I to bardzo smutne, wiemy również, że ci, którzy żyją, są często przetrzymywani na obszarach kontrolowanych przez Turcję lub wspieranych przez Turcję milicji w Syrii. Mamy dobre informacje na temat sprawców ISIS, którzy z powodzeniem ukrywają się w niektórych regionach Turcji. A w tych przypadkach, w których przetrzymują jazydzkie kobiety i dzieci w niewoli, to właśnie tam znajdują się ocalali. Jest to hańba dla kraju takiego jak Turcja.

Można podjąć kroki w celu zidentyfikowania i postawienia przed sądem wszystkich członków ISIS, a czyniąc to, możemy zidentyfikować i uratować Jazydów, którzy pozostają w niewoli od ośmiu lat. FYF i inne organizacje i działacze Jazydów naciskają na powstanie poważnych, skoordynowanych działań międzynarodowych, by pomagać w ratowaniu zaginionych. Ale robi się bardzo niewiele. Każda osoba lub postać oficjalna, która daje schronienie terrorystom z ISIS, popełnia poważne przestępstwo. Członkowie ISIS nie powinni mieć możliwości swobodnego osiedlenia się gdziekolwiek, a władze policyjne powinny aktywnie poszukiwać ich w każdym kraju. Jednocześnie ratowanie niewinnych jazydzkich niewolników powinno być priorytetem. Chodzi tu o bezpieczeństwo i ochronę, ale także są względy humanitarne i praw człowieka. Ci zaginieni Jazydzi ogromnie ucierpieli, a ich praw nie wolno ignorować”.

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Źródło: listyznaszegosadu.pl

〉 Jazydka ofiarą paranoi politycznej poprawności – artykuł Jana Wójcika

〉 Opowieść jazydzkiej niewolnicy zrelacjonował Grzegorz Lindenberg

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Uzay Bulut

Uzay Bulut

Autorka jest turecką dziennikarką, która ze względu na obawę przed aresztowaniem od kilku lat przebywa poza krajem; mieszka w USA.

Inne artykuły autora:

Jak media wybielają „panny młode ISIS”

Turcja, kraj powszechnych tortur

Erdogan: islamizacja historii, kłamstwa i antysemityzm