Wiadomość

Jazydka, ofiara dżihadystów, podżega do islamofobii?

Nadia Murad, ofiara dżihadystów, w RB ONZ (zdj. UN Photo)
Nadia Murad w RB ONZ (zdj. UN Photo)

Nadia Murad przeżyła przemoc dżihadystów, napisał książkę o tym, pomaga innym Jazydkom, otrzymała pokojową nagrodę Nobla, ale zdaniem szkoły w Toronto może podżegać do islamofobii.

Trudno ze spokojem przeczytać te informacje. Kiedy ofiara tak brutalnej przemocy jakiej dopuściło się Państwo Islamskie wobec Jazydów jest uznawana za persona non grata w bibliotece, bo jej książki mogłyby stymulować islamofobiczne nastroje, wydaje się, że żyjesz w jakiejś alternatywnej rzeczywistości.

Nadia Murad patrzyła jak ISIS morduje jej krewnych, była niewolnicą dżihadystów, była przez nich bita, przypalana papierosami i gwałcona. Udało jej się uciec z niewoli do Niemiec, przejść przez swoją traumę, pracować dla swojej społeczności, napisać książki, otrzymać nagrodę Nobla za swoją działalność i jakaś dyrektorka szkoły w Toronto ma czelność stwierdzić, że jej spisane historie powinny zostać ocenzurowane? Tak, to jest właśnie najbardziej jaskrawy przykład cenzury poprawności politycznej, narożnika, w którym się znaleźliśmy.

„Jestem waszym głosem: Dziewczyna, która uciekła Państwu Islamskiemu i walczy przeciwko przemocy i niewolnictwu” oraz „Ostatnia Dziewczyna: Moja historia w niewoli i moja walka przeciwko Państwu Islamskiemu” to dwie książki Murad. Dyskusja o ostatniej z nich miała odbyć się w obecności autorki, w klubie dla dziewcząt biblioteki Toronto, ale dyrektorka szkoły Helen Fisher uznała, że „książka mogłaby promować islamofobię” i zabroniła uczniom wstępu na wydarzenie.

Nadia Murad jako dziecko nie miała szczęścia skończyć szkoły. Marzyła o niej jak mówiła w swoim wykładzie, gdy odbierała nagrodę Nobla. „Ale to marzenie stało się koszmarem. Niespodziewane rzeczy się wydarzyły. Doszło do ludobójstwa. W rezultacie straciłam matkę, sześciu braci i dzieci moich braci”. To gorzkie gdy jedni ekstremiści zabrali jej szkołę, a teraz szkoła uważa ją za mogącą wywoływać ekstremizm.

Podobno to nie jedyna pozycja na celowniku poprawnej do bólu pani dyrektor. Dyrektor zakazał też książki prawniczki pochodzącej z Egiptu Marie Henein, ponieważ w swojej karierze (nie w książce) broniła jednego z dziennikarzy przed zarzutami o seksualne molestowanie. Henein podobno jest najlepszą adwokatką w sprawach kryminalnych w Kanadzie.

Szkoła na swojej stronie dumnie oświadcza, że jest w szczególności zaangażowana w promowanie równych szans. Niestety kiedy dziennikarze dzwonią w sprawie Murad dyrektor szkoły nie daje szansy zadać pytań. Szkoła odpowiada jedynie wymęczony wyjaśnieniem, że wszystko to zostało źle zrozumiane.

Na szczęście nie jestem sam w swoim oburzeniu. We wstępniaku redakcja „Toronto Sun” pyta, czy największa kanadyjska szkoła nie rozpoczęła palenia książek, z którymi się nie zgadza? „Pomoc” w walce z islamofobią odrzuca także muzułmanka Sheema Khan autorka książki „Hokej i hidżab”. Pisze w „Globe and Mail” z szacunkiem o Nadii Murad i krytykuje instytucję, że ta zapędza się w chronieniu muzułmanów przed islamofobią, jednocześnie twierdząc, że muzułmanie są w stanie sami i powinni walczyć z prześladowaniami z zewnątrz jak i z „problemami wewnątrz wspólnoty”. W obydwu przypadkach szkoła „chciała uniknąć kontrowersji w imię wyjałowionej wersji 'różnorodności’ i by chronić studentów przez złożonością prawdziwego życia”, pisze z kolei redakcja „Toronto Star”.

Jeżeli cokolwiek w tej sytuacji ma potencjał podżegania do jakiejkolwiek nienawiści, to nie jest to historia Nadii Murad prześladowanej przez muzułmanów, lecz cenzorskie zapędy dyrektorki Helen Fisher, które działają jak katalizator głębokiej niechęci do niej samej i podobnych do niej poprawnie politycznych regulatorów rzeczywistości.

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign

Jan Wójcik

Założyciel portalu euroislam.pl, członek zarządu Fundacji Instytut Spraw Europejskich, koordynator międzynarodowej inicjatywy przeciwko członkostwu Turcji w UE. Autor artykułów i publikacji naukowych na temat islamizmu, terroryzmu i stosunków międzynarodowych, komentator wydarzeń w mediach.

Inne artykuły autora:

Torysi boją się oskarżeń o islamofobię

Kto jest zawiedziony polityką imigracyjną?

Afrykański konflikt na ulicach Europy