Wiadomość

Francuski nauczyciel pod ochroną policji

Didier Lemaire, nauczyciel z Trappes (zdj. CNews)
Didier Lemaire, nauczyciel z Trappes (zdj. CNews)

Didier Lamaire, nauczyciel filozofii z liceum z podparyskiego miasteczka Trappes, dostał ochronę policji po wielokrotnych groźbach pod jego adresem. Prokuratura prowadzi śledztwo.

Didier Lamaire opublikował  list otwarty* do nauczycieli, 1 listopada, dwa tygodnie po zamordowaniu nauczyciela Samuela Paty, któremu islamski fanatyk odciął głowę za pokazywanie w klasie rysunków z „Charlie Hebdo”.  „List – mówi Lamaire – to był apel do nauczycieli, by chronić naszych uczniów przed rosnącą w niektórych dzielnicach presją islamistów”.

Efektem listu była rosnąca w mieście nienawiść do nauczyciela. „W jednej z moich klas reakcje były bardzo wrogie – relacjonuje Lamaire.  – Uczniowie pytali, dlaczego napisałem list przeciwko nim. Tłumaczyłem, że napisałem nie przeciwko nim, ale aby ich chronić. Komendant policji powiedział mi, że Trappes jest wzburzone, że całe miasto dyskutuje o moim liście. Wiele osób wypowiadało się z nienawiścią, oskarżając mnie o islamofobię, rasizm, negatywne naznaczanie całej zbiorowości muzułmanów. Te ataki, po zamordowaniu Samuela Paty, były wskazywaniem mnie jako celu”.

Policja pilnuje, by Lamaire był bezpieczny na ulicach, pilnuje też wejścia do szkoły.

Trappes jest miastem o dużej liczbie ludności muzułmańskiej. Władze twierdzą, że znaczna jej część jest pod wpływem fundamentalistycznych salafitów. Z liczącego 32 tysiące mieszkańców miasteczka (którego tylko część jest muzułmańska), 50 osób wyjechało walczyć w szeregach Państwa Islamskiego.

„Uczę tu od dwudziestu lat – mówi Lamaire – i widzę zmiany zachodzące w tym mieście, widzę, jak zmieniają się moi uczniowie. Dwa lata temu napisałem list do prezydenta Republiki, ale od tego czasu więcej się zmieniło niż przez poprzednie 18 lat. Dwadzieścia lat temu płonęła tu synagoga, wyjechali Żydzi, a potem imigranci z Portugalii. Dzisiaj wyjeżdżają umiarkowani muzułmanie i ateiści. Nie ma ani jednego fryzjera, do którego chodziliby i mężczyźni, i kobiety. Imigrantki z krajów arabskich nie odważają się wejść do kawiarni”.

Lamaire ma nadzieję, że odezwą się inni nauczyciele. „Wszyscy, którzy są w takiej jak ja sytuacji, powinni głośno o tym mówić. Tymczasem nauczyciele żyją w strachu, co drugi sam cenzuruje swoje własne wypowiedzi” – kwituje.

Nauczyciel dostał propozycję przeniesienia do innego miasta, ale na razie chce pozostać w Trappes, bo „wyjazd byłby udawaniem, że problem nie istnieje. Ale jeśli zostanę, to pod większą niż dzisiaj ochroną policyjną”.

Rada Oświaty Trappes, która wystąpiła o ochronę dla Didiera Lamaire, chce, aby uczył dalej. „Wspólnie z policją stworzymy warunki, aby mógł kontynuować pracę”, stwierdzili urzędnicy.

〉Przeczytaj u nas list w obronie Republiki jaki napisał Lemaire do nauczycieli
〉A także czy Francja po śmierci Samuela Paty doszła do punktu zwrotnego?

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign