Francuski rząd zamknął zaangażowane w szerzenie islamistycznej ideologii meczety, szkoły i stowarzyszenia w piętnastu dzielnicach w całym kraju.
Minister spraw wewnętrznych Laurent Nuñez ogłosił zamknięcie dwunastu miejsc kultu, trzech szkół i dziewięciu stowarzyszeń powiązanych z radykalnym islamizmem. „Walczymy z politycznym islamem, który sugeruje, że prawo Boga jest ważniejsze niż prawo Republiki”, powiedział Nuñez w rozmowie z francuskimi mediami. Minister dodał, że jego zdaniem nie należy łączyć politycznego islamu z islamem jako religią.
Nuñez wspomniał, że lokale zostały zamknięte w piętnastu różnych dzielnicach, ale nie wskazał, których konkretnie akcja dotyczyła. Przedsięwzięcie jest częścią Narodowego Planu Zapobiegania Radykalizacji.
W kwietniu tego roku prezydent Emmanuel Macron obiecał, że zajmie się problemem politycznego islamu w drugiej połowie swojej pięcioletniej kadencji. Macron powiedział wtedy, że „zasada świeckości daje możliwość wiary w Boga oraz jej braku (…) i nie pozwala narzucać społeczeństwu konkretnej religii lub odchodzić w tym celu od praw Republiki”. Prezydent dodał, że „gdy mówimy o zasadzie świeckości, nie mówimy tak naprawdę o niej, lecz o komunitaryzmie, który zagościł w niektórych dzielnicach oraz o politycznym islamie, który chce odłączyć się od naszej Republiki”.
Według Hakima el Karouiego, eksperta ds. islamu z Montaigne Institute, we francuskich kręgach islamskich intelektualistów szerzą się radykalne islamistyczne ideologie, takie jak salafizm. Karoui, który w ubiegłym roku przygotował dla prezydenta Francji raport na ten temat, zwrócił uwagę na wzrost zagranicznych wpływów z krajów takich, jak Turcja i Arabia Saudyjska, które jego zdaniem finansują meczety i imamów promujących bardziej fundamentalistyczne i radykalne nurty islamu.
Bohun, na podst. http://www.leparisien.fr