Wiadomość

Co czwarty mieszkaniec Niemiec ma tło imigracyjne

Niemcy, rok 2015 (zdj.ilustracyjne)

Mieszkańcy Unii Europejskiej oraz imigranci z Bliskiego Wschodu to główne grupy osiedlające się w Niemczech. W ostatnich latach nastąpił duży wzrost liczby osób pochodzenia migracyjnego.

Odsetek osób o zagranicznych korzeniach wzrósł z 18,7 procent w 2009 roku do 26 procent – takie dane przedstawił Federalny Instytut Badań Ludnościowych w Wiesbaden. Dane zostały opracowane w oparciu o informacje gromadzone przez Federalny Urząd Statystyczny. Migrację do Niemiec napędzają dwa czynniki – przepływ pracowników wewnątrz wspólnego rynku UE oraz kryzysy w państwach azjatyckich i afrykańskich.

Istnieje wyraźny podział na wielokulturowe metropolie oraz w zasadzie monokulturową prowincję. Przykładowo: 36,5 procent mieszkańców Bremy ma pochodzenie migracyjne, jednak w skali całego landu jest to wielokrotnie mniej – niecałe 8 procent.

〉 Imigranci są bronią w rękach politycznych szantażystów: Kryzys imigracyjny – reaktywacja?

Na liście miast najbardziej zróżnicowanych pod względem etnicznym i kulturowym znajdują się Hamburg (33,9 procent) i Berlin (33,1procent). Przybyszów przeciągają szczególnie duże miasta o statusie kraju związkowego oraz te landy, w których działają międzynarodowe korporacje lub przedsiębiorstwa, mające rozwinięte relacje z zagranicą. Do tej grupy należy Hesja (33,4 %) oraz Badenia-Wirtembergia (33,8 %).

Analizując dane ludnościowe wyraźnie dostrzegalny jest historyczny podział na RFN i byłą DDR. Na terenie dawnej Niemieckiej Republiki Demokratycznej migracja na masową skalę zaczęła się dopiero w początkach XXI wieku, zaś w dawnej Republice Federalnej proces ten sięga lat 50. i 60 XX wieku.

Jako osobę z imigracyjnym tłem definiuje się tych, którzy urodzili się bez obywatelstwa niemieckiego lub mają co najmniej jednego rodzica, który urodził się bez tego obywatelstwa.

Wprawdzie od czasu kryzysu migracyjnego w 2015 roku nadwyżka migracyjna do Niemiec spada, ale kraj ten jest nadal popularnym miejscem dla przybyszy z zagranicy. W 2020 roku 220 tysięcy osób więcej do Niemiec wjechało niż je opuściło. Rok wcześniej było to 327 tysięcy.

Wyhamowanie fali imigracyjnej w ostatnich latach wyniknęło przede wszystkim z globalnej sytuacji pandemicznej i ograniczeń w przemieszczaniu się. Niewykluczone jednak, że ponowne otwarcie granic doprowadzi do wzrostu tych liczb.

〉 O dynamice najnowszych procesów migracyjnych pisaliśmy w tekście „Problem imigracji ożywa”.

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign