Raymond Ibrahim
Któregoś dnia oglądałem nagranie, w którym pewien szejk przestrzegał muzułmanów przed lekceważeniem sunny, czy też zasad i obyczajów określonych przez Mahometa.
Dla wzmocnienia swojej argumentacji przytoczył hadis w którym Mahomet powiedział muzułmanom: „Kiedy budzisz się ze snu, aby się modlić, umyj rękę, zanim zanurzysz ją w wodzie do ablucji, bo nie wiadomo gdzie twoja ręka spędziła noc”. Wtedy szejk opowiedział historię mężczyzny, który zakpił ze słów Mahometa: „Jak miałbym nie wiedzieć, gdzie była moja własna ręka?!”. Ten mężczyzna obudził się z ręką po łokieć we własnym odbycie.
Jaki jest morał rej historii? Otóż ignorowanie słów Mahometa jest niebezpieczne. Szejk podkreślił wiarygodność źródła tej opowieści powołując się na zbiór hadisów Sharh Sahih i przytoczył ostrzeżenie zawarte na końcu: „Oby więc śmiertelnicy bali się Allacha i nie lekceważyli sunny, widząc co przytrafiło się temu, który kpił ze słów Proroka”.
Istnieje przyczyna, dla której dawni i obecni strażnicy islamu grożą skutkami lekceważenia sunny – Mahomet wypowiedział szereg rzeczy tak dziwacznych i perwersyjnych, że naturalnie wywołują one odrazę, jeśli nie śmiech.
Przyjrzyjmy się jednej z nich – kwestii karmienia piersią dorosłych, zwanej w islamie rida’al-kabir, która została zapoczątkowana gdy Mahomet nakazał kobiecie nakarmić piersią dorosłego mężczyznę. Jako że ta sprawa została poruszona w hadisie kanonicznym, nawet dziś, 1400 lat później, najwyższe władze muzułmańskie wciąż popierają tą perwersyjną praktykę. W końcu odrzucenie tej praktyki czy któregokolwiek z kanonicznych hadisów oznaczałoby sprzeciwienie się szariatowi.
Połączmy więc fakty i przyjrzyjmy się: jak dziwactwa w islamie dowodzą słuszności użycia przemocy?
Otóż, jeśli muzułmanie czują się w obowiązku przestrzegać takich zasad jak karmienie piersią dorosłych tylko dlatego, że w VII wieku Mahomet o tym wspomina, czyż nie jest logicznym przyjąć, że równie poważnie przyjmą nawet lepiej udokumentowane i jednoznaczne słowa proroka odnośnie niewiernych?
Spójrzmy na to w ten sposób: kwestia karmienia piersią dorosłych jest dla muzułmanów żenująca: nie dość, że nie przynosi żadnych korzyści, to stawia ich, a w szczególności kobiety, w niedorzecznej sytuacji (znalazła się na pierwszym miejscu na liście 10 najdziwniejszych i najbardziej niedorzecznych fatw http://listverse.com/2010/02/25/top-10-bizarre-or-ridiculous-fatwas/ ). Dlaczego więc kwestia ta jest wciąż istotna dla muzułmanów? Ponieważ Mahomet tak nakazał. Muzułmanie więc, chcąc nie chcąc, muszą się z tym jakoś uporać.
Co zatem z innymi przykazaniami Mahometa, które utrzymane w mocy nie będą dla muzułmanów zawstydzające, ale zapewnią im władzę, bogactwo i hedonistyczne uciechy – jednym słowem są to przykazania idealnie odpowiadające najbardziej prymitywnym potrzebom ludzkości. Mam tu na myśli nakaz Mahometa (a co za tym idzie, również szariatu) do prowadzenia przez muzułmanów wojny przeciwko niewiernym, kradzieży ich dóbr, kobiet, dzieci, trzymanie pod ciągłym jarzmem, czyli wszystko to, co określa historię islamu w zestawieniu z niemuzułmańską.
Innymi słowy, jeśli w mentalności muzułmanów istnieje potrzeba odniesienia się do kwestii karmienia piersią dorosłych ludzi dlatego, że tak zalecił Mahomet, z pewnością trafia też do ich przekonania jego nieustanne podburzanie do wojen i podbojów.
Fakt ten może nam z łatwością umknąć, jako że żyjemy w czasach, gdy świat muzułmański jest zdecydowanie na słabszej pozycji niż niemuzułmański i nie jest on obecnie zdolny do podjęcia ofensywy na szeroką skalę. Jednak intencja ta jest wyraźnie widoczna. Aby się o tym przekonać, wystarczy przyjrzeć się jak są traktowane w krajach muzułmańskich mniejszości nieislamskie, na przykład chrześcijanie, którzy są ciągle prześladowani, porywani, gwałceni i łupieni.(pj)
Raymond Ibrahim, z pochodzenia egipski Kopt, był specjalistą ds. języka arabskiego w Bibliotece Kongresu USA. Obecnie kieruje, wraz z Danielem Pipesem, konserwatywnym think-tankiem Middle East Forum.
Tłum. totty na podstawie http://frontpagemag.com