Wybielacze islamu

Daniel Greenfield 

 Kiedy zakrwawione ciała i dym wznoszą się w powietrze po okrzyku Allahu Akbar i detonacji bomby, po każdym muzułmańskim ataku terrorystycznym następuje “wybielanie islamu”, tłumaczenie, dlaczego ten najnowszy akt przemocy islamskiej nie ma nic wspólnego z islamem.

4

Czasami wybielaczami islamu są muzułmanie. Często nie są to nawet muzułmanie.

Kiedy Boko Haram, islamska grupa terrorystyczna sprzymierzona z Al-Kaidą porwała nigeryjskie dziewczynki, wybielacze islamu w mediach ruszyli do akcji, żeby wyjaśnić, dlaczego nie ma to nic wspólnego z islamem.

“Time” opublikował „5 Reasons Boko Haram is Un-Islamic” [5 powodów, dla których Boko-Haram jest nieislamski] ; przyjazny artykuł-wyliczankę jednego z tych niemuzułmańskich ekspertów o tym, dlaczego islam jest wręcz feministyczny.

„Ze swoją trwająca kampanią morderstw i porwań członkowie Boko Haram zachowują się w sposób, który nie mógłby być bardziej obcy nauczaniu Proroka Mahometa” – oznajmia redakcja. Mahomet szerzył islam przez trwająca kampanię morderstw i porwań. Twierdzenie, że morderstwo było obce Mahometowi, jest jak twierdzenie, że zbieranie pieniędzy jest obce organizacjom charytatywnym.

Jako dowód “Time” przytacza wypowiedź wielkiego muftiego Arabii Saudyjskiej, szejka Abdulaziza al-Szejka, że Boko Haram zostało “założone, żeby oczernić wizerunek islamu”.

To jest ten sam szejk Al-Szejk, który wzywał do zburzenia wszystkich kościołów w regionie i do wydawania za mąż 10-letnich dziewczynek. Burzenie kościołów i gwałcenie dziewczynek jest tym właśnie, co reprezentuje Boko Haram. Jeśli wierzyć mediom, ten sam wielki mufti, który popiera gwałcenie dzieci jako islamskie w Arabii Saudyjskiej… sprzeciwia się gwałceniu dzieci w Nigerii jako rzeczy nieislamskiej.

Albo Al-Szejk przypisuje wyższą wartość dziewczynkom nigeryjskim niż saudyjskim, albo, podobnie jak Mahomet, uważa wszystkie kobiety za „niewydolne pod względem umysłowym i religijnym”, „szkodliwe dla mężczyzn” i przeznaczone do piekła.

Jedynym powodem, dla którego ten obrotowy Szejk głosi różne opinie o tych samych sprawach, potępiając Boko Haram i inne odłamy Al-Kaidy, jest to, że jest tubą rządzącej rodziny Saudów, którzy są tym grupom przeciwni.

Arabia Saudyjska nie sprzeciwia się Al-Kaidzie, dlatego, że jest ona nieislamska. Sprzeciwia się Al-Kaidzie, ponieważ ta grupa islamska chce zastąpić rodzinę Saudów, naruszając umowę między Wahhabem a Saudem, która stworzyła równowagę między tyrańską rodziną królewską a meczetem.

Arabia Saudyjska i jej tuby sprzeciwiają się Al-Kaidzie nie dlatego, że jest ona nieislamska. Sprzeciwiają się, bo jest dla nich zbyt islamska.

Wybielanie islamu przez nie-muzułmanów jest nieuczciwością. „Time” twierdzi, że Mahomet sprzeciwiał się krzywdzeniu kobiet i osób, które nie biorą udziału w walce, ale on sam i jego ludzie brali do niewoli i gwałcili kobiety. Twierdzi, że islam sprzeciwia się wydawaniu za mąż nieletnich dziewczynek, ale Mahomet ożenił się z nieletnią dziewczynką i ten sam muzułmański przywódca religijny, którego cytuje „Time”, popiera to.

„Time” twierdzi, że wojna Boko Haram przeciwko chrześcijanom jest nieislamska, niemniej wielki mufti saudyjski, na którego się powołuje, wzywał do zburzenia kościołów chrześcijańskich w oparciu o słowa Mahometa na łożu śmierci: “Dwie religie nie będą współistniały na Półwyspie Arabskim”.

Jeśli mamy wierzyć w to, co pisze „Time”, nie tylko Boko Haram jest nieislamskie, ale nieislamski jest także wielki mufti Arabii Saudyjskiej, którego “Time” cytuje, żeby dowieść, że Boko Haram jest nieislamskie.

I tak samo nieislamski jest Mahomet, Prorok Islamu.

Jeśli nieislamski jest Mahomet, bo gwałcił dziewczynki, brał do niewoli kobiety i mordował mniejszości w kampanii przemocy i niewolnictwa… to czy w ogóle istnieje islam?

Albo Mahomet, założyciel islamu, jest nieislamski, a islam, tak jak definiują go wybielacze islamu, nie istnieje. Albo wybielacze islamu po prostu kłamią.

Kraje muzułmańskie należą do najbardziej nietolerancyjnych religijnie miejsc na świecie i są także miejscami najczęściej traktującymi kobiety i dziewczynki jak śmieci. Można albo wierzyć niezależnym statystykom, cytatom duchownych muzułmańskich i cytatom Mahometa… albo wybielaczom islamu, którzy twierdzą, że potępienie Boko Haram przez totalitarny kraj islamski, którego policja religijna wepchnęła grupę uciekających dziewcząt do płonącego budynku, żeby zginęły, bo ich włosy nie były zakryte, dowodzi, że ta policja religijna nie ma nic wspólnego z umiarkowaną postacią islamu praktykowanego w Arabii Saudyjskiej oraz przez jej międzynarodową bandę duchownych.

5

Czy rzeczywisty islam można znaleźć w Nigerii, Arabii Saudyjskiej, Pakistanie, Iranie, Egipcie, czy też znajduje się on w mediach głównego nurtu w artykułach wybielaczy islamu, którzy piszą tak, jak gdyby rzeczywiste życie w krajach muzułmańskich oraz działania proroka islamu nie miały nic wspólnego z islamem i mogły być zbyte byle bzdurną wyliczanką?

Wybielanie islamu przez muzułmanów jest jeszcze bardziej obraźliwe dla ofiar islamu.

CAIR (Council on American-Islamic Relations) organizacja związana z terroryzmem, nalegała, by Muzeum 9/11 ocenzurowało słowa o islamie. Eseje wybielaczy islamu wyjaśniają ofiarom, że religia, w której imieniu zabito ich przyjaciół i krewnych, nie ma nic wspólnego z zabiciem ich krewnych i że uczucia fanatycznych wyznawców tej religii są ważniejsze niż ich rozpacz lub prawda.

Muzułmanie nalegają na zbudowanie Meczetu na Ground Zero i Muzeum Islamu, podczas gdy ich “umiarkowani” przywódcy religijni wzywają do zburzenia wszystkich kościołów na Półwyspie Arabskim.

Szejk Mostafa Elazabawy z meczetu Masjid Manhattan zrezygnował z międzywyznaniowego panelu doradczego Muzeum 9/11 i ostrzegł, że pokazywany tam film obrazi muzułmanów. „Prości widzowie, którzy nie rozumieją różnicy między Al-Kaidą a muzułmanami, mogą nabrać uprzedzeń do islamu”, oznajmił.

Jaka jest właściwie różnica między Al-Kaidą a islamem? Lepiej nie pytać szejka Elazabawy, który nazwał Żydów “rakiem ludzkości” i oskarżył ich o zabicie wszystkich proroków. CAIR urządził konferencję prasową protestując przeciwko temu filmowi, podczas której jeden z mówców oskarżył Żydów o zabicie Jezusa.

Jest to dokładnie ta sama retoryka, którą posługują się Al-Kaida i muzułmańskie grupy terrorystyczne. Wybielacze islamu, tacy jak szejk Elazabawy ostrzegają Amerykanów przeciwko obrażaniu muzułmanów mówieniem, że Al-Kaida jest islamska, a równocześnie sami mówią podobnie jak Al-Kaida. Wybielacze islamu chcą tolerancji, ale nie są skłonni się nią odwzajemnić. Nie wzywają do tolerancji, żądają nieograniczonych przywilejów muzułmańskich.

Nie różni się to zasadniczo od tego, co robią grupy takie jak Al-Kaida i Boko Haram, które są zwolenniczkami supremacji islamu. Jedyną różnicą między „umiarkowanymi” muzułmańskimi zwolennikami supremacji islamu, a „ekstremistycznymi” muzułmańskimi zwolennikami supremacji islamu jest to, że ekstremiści mówią uczciwie o swoim dążeniu do supremacji, podczas gdy umiarkowani chowają to za frazesami o tolerancji.

“Film sugeruje w ignorancki sposób, że winna ataków 11 września jest religia, nie zaś grupa przestępców” – twierdzi CAIR.

Przestępcy nie popełniają samobójstw przez wbijanie samolotów w budynki. Przestępcy chcą zarobić na swoich przestępstwach. Porywacze 11 Września nie byli przestępcami. Nie wybrali się na rabunek do World Trade Center. Próbowali zabić tak wielu nie-muzułmanów jak to możliwe – w imię islamu. Byli gotowi zginąć, ponieważ wierzyli, że odrodzą się w raju pełnym wiecznych dziewic i młodych chłopców podających wino. Wierzyli, że będą mogli mordować, umierać i odnosić korzyści obiecywane przez islam.

Instrukcje dla porywaczy z 11 Września mówiły im, że mają czytać Koran, dotknąć noży i paszportów, by nadać im magiczną moc Koranu. Obiecywały im, że straż na lotnisku nie zatrzyma ich, chyba że z wolą Allaha. Podczas ataku mieli wykrzykiwać pochwały Allaha i pamiętać, że „kobiety w raju czekają”.

“Uderz w nich dla Allaha” – powiedziano porywaczom z 11 Września. “Zrealizuj sposób proroka przy braniu jeńców. Weź jeńców i zabij ich. Jak powiedział Allah: ‘Żaden prorok nie powinien brać jeńców, aż nasyci ziemię krwią’”.

To nie są słowa przestępców. To jest religijna motywacja, motywacja pobożnych ludzi, którzy czczą śmierć i zabijanie. Usuwanie odnośników do islamu z Muzeum 9/11 byłoby jak eliminacja wszystkich wzmianek o narodowym socjalizmie z muzeum Holocaustu.

Nie jest to akt tolerancji, ponieważ jest to kłamstwo przez pominięcie i uwiecznia to nietolerancję ideologii odpowiedzialnej za tę potworność.

Czy wybielacze islamu z CAIR naprawdę wierzą, że Al-Kaida jest gangiem przestępców? Każdy przywódca Al-Kaidy był członkiem Bractwa Muzułmańskiego. Pod obecnym kierownictwem Al-Kaida jest w praktyce grupą odłamową Bractwa Muzułmańskiego. Według rządu egipskiego te więzi są jeszcze głębsze.

CAIR ma bliskie związki z Bractwem Muzułmańskim. Ma także historię popierania innej grupy terrorystycznej Bractwa Muzułmańskiego, Hamasu.

Czy CAIR rzeczywiście wierzy, że kiedy jedna grupa związana z Bractwem Muzułmańskim masakruje cywilów, to jest to banda przestępców, ale kiedy inna związana z Bractwem Muzułmańskim grupa terrorystyczna robi to samo, to są oni dobrymi Muzułmanami?

Nihad Awad, założyciel i dyrektor wykonawczy CAIR, powiedział: „Popieram ruch Hamasu”.

Al-Kaida wzywała do popierania Hamasu i Hamas zareagował na śmierć Osamy bin Ladena mówiąc: „Potępiamy zabicie muzułmańskiego i arabskiego wojownika i modlimy się do Allaha, by jego dusza spoczywała w spokoju. Uważamy to za kontynuację ucisku amerykańskiego i rozlewania krwi muzułmanów i Arabów”.

CAIR popiera Hamas. Hamas popiera Al-Kaidę. Niemniej wybielacze islamu z CAIR chcieliby, byśmy uwierzyli, że nie popierają oni Al-Kaidy, mimo że jest to gałąź tego samego drzewa Bractwa Muzułmańskiego.

CAIR przyjął nawet pieniądze od związanej z Al-Kaidą grupy parasolowej. Ale CAIR chciałaby, żebyśmy uwierzyli, iż wszelki związek między Al-Kaidą a islamem wymyślili w zeszłym tygodniu islamofobi.

Jeśli Al-Kaida jest bandą nieislamskich przestępców, to Hamas, który popiera Al-Kaidę, także jest bandą nieislamskich przestępców. A to znaczy, że nie możemy uwierzyć czemukolwiek, co CAIR mówi o islamie, bo jest to, według ich własnych słów, nieislamska banda przestępców.

Ponieważ z małymi wyjątkami każda organizacja muzułmańska w tym kraju jest powiązana z CAIR, to one także są bandami nieislamskich przestępców i powinniśmy ignorować wszystko, co mówią o islamie.

Teraz, kiedy oficjalni wybielacze islamu, sami się ujawnili jako nieislamscy przestępcy, być może zaczniemy uczciwą dyskusję o islamie. A ta dyskusja musi zacząć się od przyznania, że tolerancja religijna i poszanowanie praw kobiet są nieislamskie.

Albo to, albo uwierzymy, że Al-Kaida i Boko Haram, żeby już nie wspomnieć o Pakistanie, Iranie, Arabii Saudyjskiej Afganistanie, Indonezji, Kuwejcie, Katarze i Zjednoczonych Emiratach Arabskich z łączną populacją około pół miliarda, wszystkie są nieislamskie. A w takim razie gdzie znajdziemy rzeczywistych muzułmanów poza wirtualnymi muzułmanami z artykułów wybielaczy islamu w mediach głównego nurtu?
Albo rację mają wybielacze islamu i prawdziwy islam, jak prawdziwy komunizm, w rzeczywistości nie istnieje w żadnym kraju muzułmańskim na ziemi, albo mylą się i rzeczywistym islamem jest to, z czym mamy do czynienia. Nie jest to banda nieislamskich przestępców porywających uczennice, wysadzających w powietrze kościoły, wbijających porwane samoloty w budynki, obcinających głowy jeńcom i mordujących ludzi z powodu karykatur Mahometa.

To jest islam.

Wybielacze islamu obrażają swoimi kłamstwami naszą inteligencję, jak też niezliczone ofiary dżihadu z Afryki i z Azji, z całego Bliskiego Wschodu, z Europy i ze Stanów Zjednoczonych. Jeśli którykolwiek z nich rzeczywiście przeciwstawia się islamskiemu terroryzmowi, to musi zrozumieć, że kłamanie na jego temat nie spowoduje jego zniknięcia. Ci zaś wybielacze islamu, którzy twierdzą, że nie popierają terrorystów, a popierają jedynie terrorystów, którzy popierają innych terrorystów, nie są rozwiązaniem – to oni są problemem.

Nie możemy oczekiwać od nich, że powiedzą prawdę. Ale my powinniśmy mówić prawdę o nich.

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Artukuł ukazał się na portalu Listy z Naszego Sadu 

6

Daniel Greenfield – Amerykański pisarz i publicysta, mieszka w Nowym Jorku. Prowadzi stronę internetową Sultan Knish.

 

 

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign