Brytyjski sąd apelacyjny odrzucił odwołanie rządu od orzeczenia specjalnej komisji imigracyjnej SIAC ws. deportacji do Jordanii radykalnego muzułmańskiego duchownego Abu Katady. Londyn od 10 lat próbuje doprowadzić do jego ekstradycji.
Prawnicy reprezentujący ministerstwo spraw wewnętrznych argumentowali przed sądem, że Abu Katada, nazywany niegdyś prawą ręką Osamy bin Ladena w Europie, jest „naprawdę niebezpiecznym” osobnikiem, któremu udało się uniknąć deportacji tylko z powodu błędów prawnych.
Jednak trzech sędziów jednomyślnie odrzuciło apelację władz od decyzji SIAC z listopada ub.r., która orzekła, że Abu Katada nie może być deportowany do Jordanii, gdzie został zaocznie skazany za udział w zamachach terrorystycznych z 1998 r., ponieważ nie ma tam gwarancji rzetelnego procesu.
Sąd uznał, że chociaż Katada „jest uważany za bardzo niebezpieczną osobę”, to z punktu widzenia prawodawstwa dotyczącego praw człowieka nie jest to wiążącym czynnikiem.
– To nie jest koniec. Rząd pozostaje zdecydowany deportować Abu Katadę – oświadczył rzecznik Home Office. Zapowiedział, że ministerstwo zbada możliwości złożenia kolejnej apelacji. W tym czasie będzie kontynuowało „współpracę z Jordańczykami, żeby odnieść się do rozległych kwestii prawnych uniemożliwiających deportację”. (…)
więcej na: wp.pl