Walentynki po saudyjsku

Saudyjska policja religijna pilnuje, żeby nikt, nawet najemni pracownicy w ich kraju, nie obchodził walentynek.

Walentynki w Arabii Saudyjskiej

Walentynki w Arabii Saudyjskiej

John Leonard Monterona, regionalny koordynator ponad dwóch milionów Filipinczyków pracujących na Bliskim Wschodzie ostrzegł ich, że to święto jest zabronione w Arabii Saudyjskiej i prawodopodobnie we wszystkich innych krajach arabskich.

Komisja Promocji Cnoty i Zapobiegania Występkowi, znana również jako policja religijna (licząca dziesięć tysięcy funkcjonariuszy), dba o surowe przestrzeganie zakazu obchodzenia święta, które władze uważają za obce i nieislamskie.

W zeszły czwartek zorganizowano ogolnokrajowy, zmasowany nalot na sklepy sprzedające przedmioty w kolorze czerwonym, lub w jakikolwiek inny sposób kojarzące się za zabronionym świętem. Sprzedawcy musieli pozbyć się czerwonych róż, rzeczy w kształcie serca oraz opakowanych na czerwono prezentów.

Według dominującego tu od stu lat wahabizmu nawet obchodzenie urodzin i dnia matki nie jest mile widziane, jednak ich świętowanie zwykle nie jest karane. Święto nawiązujące do postaci św.Walentego, chrześcijańskiego świętego, nie cieszy się już takim pobłażaniem. “Uważajcie, żeby policja lub mieszkańcy nie przyuważyli was na słaniu buziaków przyjaciołom lub współpracownikom. Nie witajcie się z nikim publicznie pozdrowieniem 'wszystkiego najlepszego z okazji walentynek’, ponieważ możecie mieć z tego powodu poważne problemy”, ostrzegł swoich ludzi Monterona.

Saudyjscy sklepikarze i młodzi ludzie próbują obchodzić zakaz. Zakupy czerwonych symboli miłości odbywają się konspiracyjnie, na zapleczu sklepów, a przedmioty są wynoszone z nich w czarnych workach na śmieci.

Na podst. Philippine Daily Inquirer opr. GeKo

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign