Niedawny sondaż przeprowadzony w Turcji przez SETA wykazał, że 74% Turków nie lubi Ormian, 71% nie darzy sympatią Izraela i Żydów, 69% nie lubi Greków, 64% nie lubi Amerykanów, 54% Europejczyków i Rosjan; listę można jeszcze ciągnąć długo.
Jedyną faworyzowaną grupą wydają się być Turcy mieszkający w Azerbejdżanie. Te dane pokazują, jak dziewięcioletni okres rządów AKP i wroga retoryka używana przez premiera Erdogana wpłynęły na turecką opinię publiczną.
Demonstracja w Turcji
Znany turecki dziennikarz Ertugrul Ozkok publikujący w gazecie Hurriyet napisał w swym felietonie, że wyniki sondażu oraz wrogość, a nawet przemoc Turków wobec „wszystkich innych”, budzą zdziwienie i niepokój. Dodał, że „czas zebrać najlepszych socjologów i psychologów w kraju i zadać im pytanie: ‘Dlaczego my (Turcy) nikogo nie lubimy?’ ”.
Yavuz Bulent Bakiler pisujący dla prorządowej gazety Turkiye odpowiedział na artykuł Ozkoka, próbując usprawiedliwić negatywne nastawienie swych rodaków do wszystkich innych nacji. Zapytał: „Jak możemy kochać Żydów? Nawet flaga izraelska symbolizuje ich biblijne idee. Chcą stworzyć 'Wielki Izrael’ rozciągający się od Eufratu po Nil. Żydzi uciskają naszych braci w Palestynie… Jak nasz naród może kochać Żydów?” Bakilert zapytał również: “Który Turek przy zdrowych zmysłach zaufałby przyjaźni Amerykanów?” i zapewnił, że jeśli Ameryka chciałaby, jednym słowem skierowanym do Talabaniego i Barzaniego (przywódcy Kurdów w Iraku – red.) mogłaby zakończyć ich akty barbarzyństwa. Skrytykował również Europejczyków za „wspieranie terroru” PKK (Partii Pracujących Kurdystanu, uznanej za organizację terrorystyczną przez USA i UE, przyp.tlum.), za poruszanie sprawy Alevi (dyskryminowany suficki ruch religijny w Turcji) i stwierdził: „To oni są do nas wrogo nastawieni”. (p)
Tłumaczenie: rol
Źródło: thememriblog.org
Udostępnij na
