Już od kilku miesięcy coraz głośniej jest o wybrykach egipskich mężczyzn, którzy stanowią istne utrapienie dla Egipcjanek. Okazuje się, że przemoc na tle seksualnym nie jest w Egipcie czymś marginalnym, a jej ofiarami stają się właśnie kobiety. Jednak nie wszyscy zamierzają się temu przyglądać bezczynnie.
Nie od dziś wiadomo, że Egipcjanie mają problem ze swoją seksualnością. Odseparowani przez tradycję islamu od świata kobiet, bardzo często podejmują aktywność seksualną z przedstawicielami swojej płci. Jeszcze inni, którym uda się znaleźć w pobliżu ośrodków wypoczynkowych, korzystają z turystek, żądnych egzotycznej przygody w ramionach równie egzotycznego kochanka.
Jednak oprócz tych dwóch zjawisk, pojawia się jeszcze trzecie, które jest już aktem przemocy. Przykład: 30-letnia kobieta spacerowała wraz z córką jedną z kairskich ulic, na których trwała uroczystość z okazji wygranej Egiptu w Pucharze Narodów Afryki. W pewnym moencie została zaatakowana przez tłum świętujących mężczyzn. Nikt ze świadków nie chciał kobiecie pomóc, bo obowiązywała męska solidarność. Dopiero kiedy kobieta została siłą rozebrana przez tłum, uratował ją jeden z taksówkarzy, okładając napastników pasem.
[youtube GGFZNd2jfR8]
Więcej na: afryka.org