Od pierwszej fatwy ogłoszonej w sprawie Salmana Rushdiego do czasów współczesnych trwa walka z próbą ograniczenia wolności słowa przez islamskich ekstremistów używających do tego zarzutu bluźnierstwa.
Podczas gdy Rada Praw Człowieka ONZ głosuje za rezolucją potępiającą palenie Koranu i wzywa do narzucenia islamskiej wrażliwości religijnej reszcie świata, ekspert ds. radykalizacji Liam Duffy publikuje raport dotyczący ataków na osoby określane mianem bluźniercy.
Wydany przez Counter Extremism Project dokument wylicza 71 skutecznych ataków, spisków i kampanii gróźb przeciwko jednostkom i instytucjom, które zostały oskarżone o znieważenie islamu lub proroka Mahometa.
Samych zbrodni związanych z publikacją „Szatańskich Wersetów” jest niemało. Duffy wymienia palenie książek w Bradford, podpalenie księgarni w Londynie, ataki na promotorów książki w Japonii, Norwegii i we Włoszech, 35 osób spalonych w hotelu w tureckim Sivas, gdzie mieszkał tłumacz, zadźganie na śmierć tłumacza książki w Japonii, aż po ostatni atak nożownika na Rushdiego na targach literackich w Nowym Jorku.
„Prawdziwą historią przemocy wobec bluźnierców jest każda książka nigdy nie napisana, każdy obraz nigdy nie namalowany, każda krytyka religii nigdy nie wyrażona i każde historyczne śledztwo nigdy nie przeprowadzone”
Poza tym wśród głównych ataków na wolność słowa można wymienić zamordowanie Theo Van Gogha za film „Submission”, śmierć 200 osób w zamieszkach na całym świecie po opublikowaniu karykatur Mahometa w duńskim dzienniku „Jyllands-Posten”.
Ataki pod zarzutem bluźnierstwa prowokowane są przez różne kręgi, od tych wywołanych wykładem papieża Benedykta XVI, po te sprowokowane pojawieniem się proroka Mahometa w kreskówce „South Park”. Celem osób pałających chęcią zemsty byli autorzy słów, rysunków, ale też i osoby postronne identyfikowane z Zachodem, jak księża i zakonnice po wypowiedzi Benedykta XVI czy ambasady państw europejskich. Pełna lista zamachów dostępna jest w raporcie.