Przerywając dziesięciomiesięczny okres milczenia rzecznik Państwa Islamskiego wezwał w niedzielę do ataków na sąsiednie kraje arabskie.
To zmiana od czasu, kiedy głównym celem pokonanego w Syrii ISIS miała być Europa i Ameryka Północna. W nagraniu przekazanym przez komunikator Telegram rzecznik terrorystów uznał liderów krajów islamskich za „apostatów”. Jego zdaniem nie ma różnicy czy będzie się walczyć przeciwko liderom Arabii Saudyjskiej, Egiptu, Iranu czy Palestyny, czy przeciwko „ich sojusznikom, amerykańskim Krzyżowcom, Rosjanom czy Europejczykom”.
Eksperci uważają, że niekoniecznie musi to być związane z celami strategicznymi grupy, a spowodowane jest jej osłabieniem i powrotem do przeprowadzania ataków regionalnych. (j)
źródło: New York Times