Wiadomość

Konflikt palestyńsko-izraelski odżywa

Jerozolima (zdjęcie: Piotr Jankowski)

Po kolejnych atakach rakietowych ze Strefy Gazy Izrael zamyka jedyne przejście graniczne dla pracowników z palestyńskiej strefy przybrzeżnej.

Cogat, organ administracji cywilnej podlegający Ministerstwu Obrony, ogłosił, że decyzja o ponownym otwarciu przejścia granicznego w Eres zostanie podjęta w zależności od stanu bezpieczeństwa. Zatrudnienie w Izraelu to dla wielu osób ze Strefy Gazy jedyny sposób na zarabianie pieniędzy. Według ostatniego raportu Banku Światowego, prawie połowa z ponad 2 milionów mieszkańców tego obszaru jest bezrobotna.

Sytuacja na Bliskim Wschodzie jest obecnie bardzo napięta. Palestyńczycy kilkakrotnie w tym tygodniu wystrzeliwali rakiety ze Strefy Gazy w kierunku Izraela. Wojsko odpowiedziało atakami lotniczymi. Do starć między Palestyńczykami a policją doszło również w Jerozolimie.

Ponad 30 Palestyńczyków zostało tam rannych w starciach między palestyńskimi demonstrantami a policją izraelską. Co najmniej 31 z nich odniosło obrażenia w starciach z policją izraelską na terenie meczetu Al-Aksa. 14 z nich musiało zostać przewiezionych do szpitala, w tym dwie osoby odniosły ciężkie obrażenia – poinformował Palestyński Czerwony Półksiężyc.

Według policji izraelskiej siły interweniowały, gdy agresywny tłum Palestyńczyków, rzucający kamieniami i racami, zbliżył się do Ściany Płaczu, gdzie odbywało się żydowskie nabożeństwo. Według Reutersa, policja wystrzeliła gumowe kule i granaty ogłuszające w kierunku tłumu liczącego ponad 200 osób.

Wydarzenia te podsyciły obawy, że może dojść do ponownej eskalacji konfliktu między Izraelem a Palestyńczykami. Od marca siły izraelskie zabiły co najmniej 29 Palestyńczyków. W tym samym czasie w serii zamachów dokonanych przez walczących muzułmanów zginęło w Izraelu 14 osób.

Nowy ostrzał rakietowy Izraela i ataki izraelskich sił powietrznych na cele islamistycznego Hamasu w Strefie Gazy zwiększają obawy przed nasilaniem się walk między Izraelem a Palestyną. Palestyńscy bojownicy wystrzelili rakiety w kierunku strefy przygranicznej – podała izraelska armia. Jedna rakieta trafiła w okolice miasta Sderot, druga zaś spadła w samej Strefie Gazy.

W odpowiedzi na atak armia izraelska poinformowała, że ostrzelała m.in. podziemny kompleks w Strefie Gazy, wykorzystywany do budowy silników rakietowych. To ograniczy Palestyńczykom możliwość produkowania rakiet.

Izraelska policja zatrzymała w Jerozolimie marsz izraelskich nacjonalistów (tzw. marsz flag). Wojownicze organizacje palestyńskie w Strefie Gazy już wcześniej ostro ostrzegały przed marszem.

Armia izraelska zamknęła Zachodni Brzeg Jordanu do końca żydowskiego święta Paschy ze względu na zagrożenia bezpieczeństwa, jak podano w oświadczeniu. Jednak Palestyńczycy, którzy chcieliby modlić się na Górze Świątynnej (Al-Haram al-Sharif) w Jerozolimie podczas Ramadanu, będą mogli wejść na nią pod pewnymi warunkami.

Przywódca Hamasu Ismail Haniyeh zagroził Izraelowi rozszerzeniem konfliktu na Wzgórze Świątynne. „Jesteśmy dopiero na początku walki” – powiedział Haniyeh. „Tak jak pokonaliśmy tzw. marsz flag, tak pokonamy politykę zawłaszczania Góry Świątynnej”. Działania Izraela będą miały wpływ na „wszystkie strategiczne wymiary” konfliktu – ostrzegł.

Przemoc na Górze Świątynnej w Jerozolimie, która jest świętym miejscem dla muzułmanów i żydów, nasiliła się ponownie w zeszłym tygodniu. W tym roku sytuacja jest bardziej napięta, częściowo dlatego, że muzułmański miesiąc Ramadan zbiega się z żydowską Paschą, co oznacza, że więcej osób z obu grup religijnych odwiedza to miejsce.

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Francja kontra Bractwo Muzułmańskie

Iran: rap kontra totalitarny reżim

Austria: promocja salafizmu na wiedeńskiej uczelni