Dwa wymiary niemieckiej sprawiedliwości

W Bawarii istnieje ukryty dwutorowy system sprawiedliwości. Samozwańczy islamscy sędziowie omijają niemiecki system prawny, stosując w zamian szariat.

W Monachium imam Sidigullah Fadai uczy innych imamów o ich obowiązkach obywatelskich. Uważa, że niestosowanie się do prawa państwa, w którym się żyje, jest nieislamskie. Jednak wie również, co dzieje się w okolicznych meczetach: „Osoby dobrze poinformowane mówią, że istnieje dwutorowy system prawny obejmujący wszystkie sfery życia”.

Szczególnie w kwestiach związanych z małżeństwem i rodziną, imamowie i samozwańczy sędziowie wydają orzeczenia, które stanowią kompas moralny dla stron. Fadai zna przypadki, kiedy kobiety muzułmańskie nie mogą się rozwieść, ponieważ posłuszne są prawu narzuconemu przez lokalne władze religijne. Także sprawy związane np. z wynagrodzeniem za pracę na czarno często rozwiązywane są „zakulisowo” wśród społeczności muzułmańskiej, chroniącej obie strony, z których żadna nie chce stanąć przed sądem bawarskim. „Państwo nie ma już monopolu na sprawiedliwość”, konstatuje Fadai.

Minister sprawiedliwości Beate Merk po konsultacji z prawnikami i urzędnikami do spraw integracji została zaskoczona uzyskaną informacją: powszechne korzysta się z pomocy sędziów i imamów ustanawiających własne prawa; w dodatku trudno jest to udowodnić.

Stosowanie „sprawiedliwości dwutorowej” poważnie narusza panujące prawo. Minister Merk otrzymała raporty ze spraw sądowych, mówiące o tym, iż „sędziowie” działający poza oficjalnymi salami rozpraw wywierają tak duży wpływ na obie strony, że zarówno powód jak i pozwany, którzy już wcześniej złożyli zeznania na policji, nagle odmawiają wniesienia sprawy do sądu lub składają fałszywe zeznania. „Mediatorzy” wymagają od obu stron milczenia lub kłamstwa po to, żeby oddalić zarzuty wobec oskarżonego, a powodowi wypłacić zadośćuczynienie. Sami imamowie też czerpią z tego korzyści w formie datków za swoje usługi.

Najczęściej rozpatruje się przed takimi „sądami” sprawy rodzinne i małżeńskie. Jest to szczególnie groźne w przypadku kobiet i dzieci, gdyż w prawie szariatu kobieta stoi niżej niż mężczyzna. „Arbitrami są mężczyźni i zawsze orzekają na korzyść mężczyzn”, mówi Joachim Wagner, autor książki „Richter ohne Gesetz”, która przedstawia dwutorowy islamski system sprawiedliwości jako zagrożenie dla państwa.

Brak jest oficjalnych danych odnośnie rozmiarów tego procederu. Prokurator okręgowy w Monachium Christoph Strötz jest natomiast przekonany, że „szara sprawiedliwość” jest stosowana, ale „ niezależnie od tego jaką formę przyjmie, powinno być dla niej zero tolerancji”. Nakazał swoim prokuratorom aby bacznie przyglądali się sytuacjom, kiedy świadek nagle odmówi składania zeznań lub gdy poszkodowany wycofa oskarżenie.

Minister sprawiedliwości twierdzi, że nie ma podstaw do zmiany istniejącego systemu dla uporania się z problemem, gdyż w 2011r. został utworzony „Okrągły Stół” dotyczący dwutorowości systemu sprawiedliwości, przy którym zasiedli reprezentanci prawa, edukacji, specjalista islamski Mathias Rohe z Erlangen University i bawarski komisarz ds. integracji Martin Neumeyer. Utworzono grupę promującą zaufanie do niemieckiego systemu prawnego wśród społeczności muzułmańskiej.

Merk uważa, że sprawa dwutorowej sprawiedliwości nie wiąże się z islamem, lecz z kwestią integracji. Odpowiednie działania skierowano wobec społeczności muzułmańskiej, ale nie podejrzewa się „domorosłych sędziów” o celowe działanie przeciwko prawu. Przytoczyła przykład imama, który wyperswadował młodemu małżonkowi zabicie żony za to, że nosiła zachodnie ubrania w celu uwodzenia innych mężczyzn. Imam powiedział mu, że w Niemczech można się rozwodzić – co zarówno ochroni życie żony jak i jego samego przed pójściem do więzienia. Młody człowiek postąpił zgodnie z radą imama.

Tłumaczenie Jagoda Gwizd

http://www.worldcrunch.com/parallel-justice-germany-says-no-sharia-law/5751

 

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign