Komentarz
Islamski zamachowiec nie reprezentował islamu (wyłowione z Sieci)
Jeden z oficerów amerykańskiej policji powiedział o sprawcy masakry w gejowskim klubie w Orlando, że „nie reprezentował religii islamskiej”.
Amerykanie i Saudyjczycy: nieoczekiwana zmiana miejsc
Przedstawiamy artykuł satyryczny z portalu Thepeoplescube.com, który w sposób żartobliwy nawiązuje do ostatnich napięć na linii Stany Zjednoczone - Arabia Saudyjska.
Turcja oddala się od Europy
"Łatwiej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne niż Erdogan dostanie się do UE", uspokaja zwolenników Brexitu, niemiecka dziennikarka Barbara Wesel.
Nie był terrorystą. On tylko strzelał do gejów.
To nie ma nic wspólnego z religią, żaden terrorysta, tylko nienawidził gejów, wyjaśnia motywację syna, który dokonał masakry w klubie gejowskim w Orlando, jego ojciec, Mir Seddiqui.
Tęcza we krwi
W Orlando muzułmanin strzelał do gejów. Zabijał nie muzułmański "ekstremista", lecz wyznawca Mahometa podążający za duchem i literą prawa szariatu.
Je suis…?
Kiedy islamscy terroryści strzelali do Żydów pisaliśmy „Je suis Juif” i nikt nie miał z tym większego problemu. Opory, u niektórych, pojawiły się po tym jak islamiści wymordowali redakcję satyrycznego francuskiego pisma „Charlie Hebdo”. Z uwagi na ostrą antyreligijną satyrę „Je suis Charlie” niektórym nie przechodziło przez usta.
Czy Sadiq Khan uczyni Londyn bezpieczniejszym?
Czy to, że nie można muzułmańskiego burmistrza Londynu oskarżyć o islamofobię, pomoże mu w walce z ekstremizmem?
Hillary Clinton, wymarzona kandydatka islamistów
Polskie media dość obszernie relacjonują wyścig do Białego Domu pomiędzy Hillary Clinton i Donaldem Trumpem, niemal zupełnie jednak pomijając kwestię ich stosunku do islamu.
„Umiarkowany islam to obelga wobec muzułmanów”
Po wygranej w wyborach okazało się, że Sadiq Khan, pierwszy muzułmański burmistrz Londynu, nazywał umiarkowanych muzułmanów "Uncle Toms". Jest to wyzwisko, jakim obrzucano czarnych, którzy próbowali przypodobać się białym w USA.
Gdy można zginąć za wydanie książki…
„Wszyscy żyjemy w strachu, musimy chować się, szukać bezpiecznych miejsc do życia, w których moglibyśmy pisać dalej” – tak wydawca Mahbub Leelen opisuje zmowę rządu z islamistami.