Komisarz stanu Victoria (Australia) do spraw równości i praw człowieka, Helen Szoke, chce zaprzestania debaty na temat noszenia burek przez muzułmańskie kobiety.
Szoke oznajmiła, że ciągłe nagłaśnianie tego tematu zagraża bezpieczeństwu muzułmanek w środkach transportu publicznego i w innych publicznych miejscach. „Wznowienie dyskusji przeciwko noszeniu burki i hidżabu byłoby niepokojące” – powiedziała. „To naprawdę stawia muzułmańskie kobiety, które wybrały noszenie tego stroju, w trudnej sytuacji. Mogą poczuć się zastraszone oraz unikać pokazywania się w miejscach publicznych”
Statystyki mówią, że liczba wniesionych skarg o dyskryminację na tle religijnym w tym roku wzrosła o 50%, a na tle rasowym o 40 %. Szoke powiedziała, że sprawy dotyczące stroju wzbudzały dużo emocji, a także powodowały „umacnianie się stereotypowego myślenia oraz prowokowały do wyciągania mylnych wniosków”. „Każdy ma prawo do własnej opinii, ale jednocześnie każdy ma prawo czuć się bezpiecznym i akceptowanym we własnym społeczeństwie”, dodała.
W zeszłym roku australijski senator Cory Bernardi wezwał do wprowadzenia zakazu noszenia burki, natomiast jego szef i lider Australian Liberal Party, Tony Abbot dodał, że burka jest rzeczywiście „szczególnie kontrowersyjna” i chciałby, żeby mniej kobiet ją nosiło.
Zdaniem The Islamic Council of Victoria, Australijczycy powinni być bardziej tolerancyjni dla muzułmanek noszących burki i hidżaby. Heba Ibrahim, członek Australian Federation of Islamic Councils dodał, że dotarły do niego informacje o wielu nieprzyjemnych wydarzeniach, które miały miejsce podczas prowadzonych przez polityków dyskusji w sprawie burki. Rządowy minister do spraw wielokulturowości Nick Kotsiras powiedział ostatnio, że nie ma on osobiście problemu z muzułmankami noszącymi burkę, o ile nie zostały do tego zmuszone.(p)
tłum. Brok