Australijskie „Nie, nie nie” dla przyjmowania uchodźców

Premier Australii Tony Abbott kategorycznie odmówił przyjmowania przez jego kraj uchodźców z objętego kryzysem regionu Azji Południowo-Wschodniej.

1

„Przykro mi, ale jeśli chce się rozpocząć nowe życie, należy wchodzić głównym wejściem, a nie tylnymi drzwiami”, powiedział premier.

Podczas gdy Australia systematycznie odmawia przyjęcia imigrantów, Indonezja i Malezja postanowiły dostarczyć pomoc humanitarną uchodźcom z Bangladeszu i członkom w większości muzułmańskiej grupy etnicznej Rohingja z Birmy. Oba kraje zdecydowały, że dostarczą migrantom tymczasowego schronienia, pod warunkiem, że międzynarodowe agencje w przeciągu roku zajmą się ich repatriacją.

W trakcie konferencji prasowej premier Abbott jasno podkreślił, że Australia nie zaproponuje imigrantom możliwości przesiedlenia. „Nie, nie, nie. Mamy bardzo jasny program dotyczący uchodźców i pomocy humanitarnej”, stwierdził. Zdaniem premiera przesiedlanie migranów przyczyni się do ekspansji przemytu ludzi: „Jeśli wykonamy najmniejszy krok, który zachęci ludzi do wsiadania na łodzie, sytuacja się nie poprawi, lecz będzie jeszcze trudniejsza”.

Abbott zaznaczył, że Australia chętnie zaoferuje sąsiadom z Azji Południowo-Wschodniej inne formy pomocy, w tym „działania humanitarne na terenie Birmy, ponieważ cześć problemu wynika z trudności, z jakimi niektóre grupy etniczne zmagają się w tym kraju”.

Daniel Webb, dyrektor działu prawnego organizacji Human Rights Law Centre odrzucił argumentację Abbotta twierdząc, że „ludzie ryzykują życie na łodziach nie po to, żeby przeskoczyć miejsce w jakiejś kolejce. Ryzykują życie, ponieważ uciekają przed zagrożeniem”.

Co innego twierdzą między innymi władze Indonezji. Szacują one, że zaledwie 30 do 40 % spośród tysięcy ludzi na łodziach z uchodźcami to Rohingja z Birmy. Pozostali to imigranci ekonomiczni z Bangladeszu, którzy nielegalnie przekraczają granicę w nadziei na pracę, którą obiecano im w Malezji.

Pomimo sprzeciwu ze strony przedstawicieli władz wielu krajów, stanowisko Abbotta mocno popiera minister spraw zagranicznych Australii, Peter Dutton. Podkreśla on, że Australia płaci największe składki do Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) oraz agencji ONZ ds. uchodźców w Indonezji. Od 2000 r. jej wkład do IOM wyniósł ponad 170 milionów dolarów.

Malezja i Indonezja szacują, że na morzu utknęło już ponad 7000 ludzi. Adrian Edwards, rzecznik Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) twierdzi, że około 2000 mężczyzn, kobiet i dzieci od ponad 40 dni przebywa na oceanie w związku z kryzysem humanitarnym w regionie. Wiele innych łodzi zostało odrzuconych od brzegów Indonezji, Malezji i Tajlandii w ramach walki z przemytem ludzi.

Bohun, na podst.
http://www.smh.com.au
http://www.ibtimes.com

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign