W stolicy Beludżystanu Kwetcie w Pakistanie ponad 60 prawników zginęło w poniedziałek w zamachu, przeprowadzonym w miejscowym szpitalu. Prawnicy, w tym najważniejsi regionalni sędziowie i prokuratorzy zgromadzili się w szpitalu, by oddać hołd innemu prawnikowi, zamordowanemu dzień wcześniej przez terrorystów. W tłumie wysadził się zamachowiec-samobójca.
Do odpowiedzialności za zamach przyznał się jeden z miejscowych odłamów pakistańskich talibów oraz Państwo Islamskie. Odłam talibów wcześniej deklarował swoją podległość Państwu Islamskiemu.
W Beludżystanie od wielu lat różne grupy islamistów zwalczają przede wszystkim mniejszość szyicką a także urzędników państwowych i dziennikarzy, których kilkunastu zabito. Zamach na prawników praktycznie sparaliżuje działania wymiaru sprawiedliwości w całej prowincji. Pozostali przy życiu ogłosili strajk, domagając się od władz poprawy bezpieczeństwa. (g)
Źródło: Washington Post