Prezydent Sarkozy może jako ostatni z trójki europejskich przywódców (wraz z Angelą Merkel i Davidem Cameronem) zadeklarował fiasko multikulturalizmu, ale pierwszy chce podjąć konkretne działania.
Na spotkaniu z posłami swojej partii UMP powiedział, że chce podjąć konkretne środki co do miejsca islamu we Francji i jego zgodności ze świeckim prawem państwa. Powiedział, że Francuzi „drogo zapłacili” za swoją ślepotę w stosunku do imigracji w latach 80, kiedy debata na ten temat była tabu. „Miejsce miała rosnąca przepaść pomiędzy zainteresowaniami mediów, a zaniepokojeniem przeciętnych Francuzów. Wczorajsi rasiści są dzisiejszymi populistami”, powiedział Sarkozy.
Patrząc na rosnące wskaźniki Frontu Narodowego Martine Le Pen, Sarkozy przejął jeden z tematów poruszanych przez Le Pen – muzułmanów blokujących ulicę w czasie modlitw, mówiąc: „Mieliśmy debatę na temat burki i poszło dobrze. Teraz musimy podjąć debatę na temat kazań na ulicach. W świeckim kraju nie ma potrzeby wzywać do modlitw”, dodaje Sarkozy.
Sekretarz generalny UMP Jean-François Copé podkreśla, że debata, która będzie miała miejsce w kwietniu, to nie ukłon w stronę Frontu Narodowego: “Martine Le Pen podnosi problemy, ale nie pracuje nad rozwiązaniami. UMP zaoferuje rozwiązania problemów, które były ignorowane przez socjalistów, zbyt zawstydzonych, by cokolwiek zrobić”.
AX na podst. The Connexion