Bernard Kouchner, francuski polityk i dyplomata, szef misji ONZ w Kosowie (UNMIK) w latach 1999-2001, musiał wiedzieć o istniejącej tam zorganizowanej przestępczości – twierdzi były szef wydziału kryminalnego policji międzynarodowej w Kosowie.
O kierowanie tamtejszym przestępczym podziemiem oskarżony został obecny premier Kosowa Hashim Thaci.
Kanadyjski kapitan Stu Kellock, który pełnił służbę w Kosowie w latach 2000-2001, oświadczył we wtorek na portalu serbskiego radia i telewizji RTS, że dotyczy to również informacji o handlu organami ludzkimi. „Ale nie zostało to potwierdzone – przyznaje obecnie kanadyjski policjant. – Głośno było o szpitalu w Prisztinie i popełnianych tam przestępstwach. Niestety w tamtym okresie zbyt dużo mieliśmy gorących priorytetów, a ja miałem za mało ludzi, żeby sprawdzić te informacje”.
„Nie mogę potwierdzić, że Kouchner wiedział o handlu organami ludzkimi, ale absolutnie nie ma takiej możliwości, że nie miał informacji o zorganizowanej przestępczości w Kosowie” – uważa kapitan Kellock.
W projekcie raportu Rady Europy zarzucono Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK) zabijanie więźniów, by ich nerki sprzedawać na czarnym rynku. Autor projektu raportu, sprawozdawca komitetu Rady Europy do spraw prawnych i praw człowieka Dick Marty zasugerował też, że dzisiejszy premier Kosowa Hashim Thaci, przywódca Demokratycznej Partii Kosowa, był kiedyś bossem podziemia przestępczego, stojącego za tym procederem.
Marty twierdzi, że po wojnie o Kosowo z lat 1998-1999 Armia Wyzwolenia Kosowa więziła Serbów, zabijała ich, by wyciąć im nerki i inne organy, które trafiały poprzez czarny rynek do prywatnych klinik w Albanii.
Dokument ten przedstawiono 14 grudnia, dwa dni po zwycięskich dla partii Thaciego wyborach parlamentarnych w Kosowie.
Więcej na: onet.pl