Piętnaście lat temu lewicowy premier Hiszpanii José Zapatero i premier Turcji Recep Tayyip Erdogan pod agendą ONZ ogłaszali „Sojusz Cywilizacji”. Dzisiaj państwa zachodnie skupiają się wokół prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który wyzywany jest od szaleńców przez Erdogana, a istotą sporu jest wolność słowa, uczucia religijne muzułmanów i walka z islamskimi radykalizmem we Francji.
Agresywną retorykę Erdogana wywołało stwierdzenie Macrona, który określił islam jako „religię w kryzysie”, w odniesieniu do ostatniego zamachu terrorystycznego we Francji, w którym zginął nauczyciel uczący o wolności słowa. W weekend Erdogan poradził Macronowi, żeby ten „zbadał się psychiatrycznie”.
Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas potępił atak Erdogana na Macrona oraz mieszanie kwestii rasizmu z walką z terroryzmem. Maas wyraził solidarność wobec zachodniego sąsiada Niemiec w walce z islamskim ekstremizmem. Uznał, że turecki prezydent osiągnął „nowe dno”.
Stanowczo wsparła Macrona także Unia Europejska. Szef unijnej dyplomacji Joseph Borell potępił słowa Erdogana i zagroził dalszym pogorszeniem relacji pomiędzy Turcją a Wspólnotą. Przypomniał, że Bruksela jest gotowa ożywić relacje z Ankarą, ale „w tej pozytywnej agendzie potrzebna jest wola polityczna władz tureckich. W przeciwnym razie Turcja będzie jeszcze bardziej odizolowana”. Pod słowami Borellegeo podpisała się szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, dodając, że Unia w pełni wspiera Francję w obliczu ataku terrorystycznego.
W sprawie obecnego sporu między Francją a Turcją, dotyczącego ograniczenia wolności słowa przez religijne uczucia muzułmanów, głosu nie zabrał żaden z przedstawicieli polskiego rządu.
„Potępiam obelgi prezydenta Erdogana pod adresem prezydenta Macrona – pisał na Twitterze kanclerz Austrii Sebastian Kurz w poniedziałek. – Pokazują ponownie, że Turcja coraz dalej odchodzi od UE i naszych wspólnych wartości”. Kurz już od dłuższego czasu ostrzega przed Turcją. We wrześniu, w rocznicę kryzysu uchodźczego oświadczył: „Jeżeli poddamy się Erdoganowi i Turcji, wtedy dobranoc Europo”. (“If we give in to Erdogan and Turkey, then good night, Europe”)
Podobnie jak Borell sytuację widzi premier Włoch Giuseppe Conte, który uważa, że „personalne obelgi” oddalają porozumienie z Turcją. Za „wolnością słowa i przeciwko ekstremizmowi i radykalizmowi” stanął premier Holandii Mark Rutte. Także minister spraw zagranicznych Kanady François-Philippe Champagne uznał słowa tureckiego lidera za „całkowicie nieakceptowalne” i potwierdził, że Kanada „stoi solidarnie z francuskimi przyjaciółmi”.
Po obcięciu głowy nauczycielowi Samuelowi Paty przez czeczeńskiego terrorystę Francja przyspieszyła walkę z islamskim radykalizmem, który nad Sekwaną określany jest jako „separatyzm”. Działania te wynikały z wielu wcześniejszych raportów i analiz zlecanych przez prezydenta, Senat i poszczególne służby. Mają one zmierzać między innymi do ukrócenia wpływu radykalnych kaznodziejów, poprawy edukacji w przekazywaniu wartości świeckiego państwa oraz ucięcia finansowania radykalizacji przez zagraniczne ośrodki, w tym i Turcję.
W sprawie obecnego sporu między Francją a Turcją, dotyczącego ograniczenia wolności słowa przez religijne uczucia muzułmanów, głosu nie zabrał żaden z przedstawicieli polskiego rządu. W Polsce obraza uczuć religijnych zagrożona jest zgodnie z artykułem 196 kodeksu karnego grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
W całej sprawie ważne jest także tło konfliktu, ponieważ spór nie dotyczy tylko kwestii ideowych, czy też poglądów obu liderów. Na Morzu Śródziemnym trwa nierozwiązany konflikt, którego stronami są także Turcja i Francja, wokół prawa do eksploatacji gazu ziemnego. Obydwa kraje znajdują się także po przeciwnych stronach w wojnach toczonych w Libii i Syrii, a Francja niechętnie zapatruje się na coraz aktywniejszą politykę Turcji w Afryce Północnej.
Unia Europejska wyznaczyła Turcji termin do grudnia na negocjacje z Grecją i Cyprem w sprawie ustalenia kwestii wyłącznych stref ekonomicznych, w przeciwnym razie może zapaść decyzja o sankcjach. (j)
Żródła: GlobalNews, Bankier.pl, DW, Ekathimerini, France24