Pięciu podejrzanych stanie wkrótce przed trybunałami wojskowymi. Wśród nich Chalid Szejk Mohammed, który miał być więziony przez CIA w Polsce.
Prokuratorzy w ciągu 30 dni muszą postawić przetrzymywanym w Guantanamo więźniom formalne zarzuty. Wśród nich masowego mordu, terroryzmu, udziału w spisku z Osamą bin Ladenem, porwania samolotów, ataku na cywilów i zniszczenia budynków cywilnych.
Głównym oskarżonym jest Chalid Szejk Mohammed. Numer trzy w al Kaidzie, zanim w 2006 roku trafił do bazy w Guantanamo, miał być przetrzymywany w ośrodku CIA w Polsce. Przyznał się zarówno do zorganizowania od A do Z ataku na Nowy Jork i Waszyngton 11 września 2001 roku, jak i do około 30 innych zamachów. Miał między innymi planować zabicie prezydentów Billa Clintona i Jimmy’ego Cartera, a także papieża Jana Pawła II. Przyznał się, że osobiście poderżnął gardło amerykańskiemu reporterowi Danielowi Pearlowi, porwanemu w 2002 roku w Pakistanie.
– Nie jestem szczęśliwy, że w USA zginęło 3000 osób. Nawet jest mi przykro. Nie lubię zabijać dzieci. Islam, tak jak chrześcijaństwo i judaizm, zabrania zabijania, ale od tej reguły są wyjątki – tłumaczył Chalid Szejk Mohammed, podkreślając, że muzułmanie prowadzą z USA, Izraelem i Zachodem wojnę o niepodległość.
Wśród pozostałych oskarżonych jest jego krewny Ali Abdul Aziz Ali. Technik komputerowy z Pakistanu miał pomagać dziewięciu terrorystom, którzy porwali samoloty 11 września w zakupie biletów lotniczych i rezerwacjach hoteli. Miał też doradzać im w nabyciu modnych na Zachodzie ubrań, a także wysłać 120 tysięcy dolarów na opłacenie kursu pilotażu i inne wydatki.
więcej na wp.pl