Gdyby ulicami Wiednia przemaszerowali neonaziści z transparentami głoszącymi „przebudzenie Hitlera”, lewicowo-liberalny tygodnik wiedeński Falter nie opisywałby tego wydarzenia jako „dziwne”. Raczej zastanawiałby się, dlaczego policja zgodziła się na pokazanie takiego sloganu (który w Austrii uznawany jest za przestępstwo karne) w miejscu publicznym. Jednak gdy tygodnik donosił o demonstracji organizowanej 4 czerwca przez antyimperialistycznych ‘aktywistów”, żądanie “przebudzenia Hitlera” uznano już tylko za “osobliwe”.
Wielka demonstracja zwolenników Hamasu, odbyła się w Wiedniu 4 czerwca. Jednym z głównych mówców był Omar al Rawi, członek lokalnego parlamentu (Wiener Landtag) z ramienia partii socjaldemokratycznej (SPÖ), piastujący również stanowisko tzw. “Integrationsbeauftragter” (odpowiedzialnego oficjalnie za integrację cudzoziemców. Omar al Rawi, przemawiał przed 10 tysiącami demonstrantów wykrzykujących “Izrael – mordercy” i niosących transparenty z hasłem: “Izrael – dzieciobójca”.
“Neuer Nazi Israel” “Nowy nazistowski Izrael”
Thomas Schmidinger, wykładowca nauk politycznych na Uniwersytecie Wiedeńskim i współautor podręcznika na temat politycznego Islamu w Austrii, w artykule w Die Presse krytykuje austriackie partie umizgujące się do islamistów. W przypadku SPÖ przedstawia sylwetkę Omara Al-Rawi; „Jego pogodny wyraz twarzy zmienia się, gdy temat schodzi na jego prawdziwą pasję, mobilizację przeciwko Izraelowi. Często pojawia się w roli mówcy na demonstracjach arabskich i tureckich muzułmanów deklarujących solidarność z zarządzaną przez Hamas Gazą.” Al-Rawi, rzucał gromy przeciwko ‘więzieniu pod gołym niebem’ w Gazie, w którym „uwięzionych jest półtora miliona ludzi”. Mówił także, że Palestyńczycy nie giną na próżno, a ich walka musi trwać. Rozwścieczony tłum nazwał Izrael „państwem terrorystycznym” i „zabójcą dzieci”.
Wydarzenia, które powinny być przedmiotem działań austriackiego ministerstwa spraw zagranicznych nabierają znaczenia w wymiarze krajowym i lokalnym. Schmindiger, politykę pozyskania głosów przez partie wykorzystującą napięcia etniczne, nazywa igraniem z ogniem. Zwłaszcza w czasach pojawiania się obaw związanych kryzysem ekonomicznym, ekologią, kurczeniem się zasobów naturalnych
JK na podst. hurryupharry.org, Die Presse