W ostatnim miesiącu imam Jusuf al-Karadawi, duchowy przewodnik Braci Muzułmańskich nawoływał, by muzułmanie zbudowali bombę atomową, aby móc „terroryzować swoich wrogów”. Zbojkotował on również ekumeniczne spotkanie z żydami, ponieważ jego zdaniem wspierają oni zabijanie muzułmanów w Palestynie, a na dodatek powiedział, że muzułmanie mają pozwolenie na zabijanie izraelskich kobiet, bo służą one w armii.
Jest to kontynuacja wspierania brutalnego dżihadu przez Karadawiego. Ale pomimo jego poczynań, został okrzyknięty „umiarkowanym” muzułmaninem przez swoich obrońców na Zachodzie i w świecie arabskim. W wywiadzie z września były burmistrz Londynu Ken Livingstone powiedział: – fakt, iż szejk Karadawi został wygnany [z Wielkiej Brytanii] to hańba. Jest jednym z czołowych postępowych głosów w muzułmańskim świecie. Livingstone wskazał jako winnego olbrzymią kampanię oszczerstw zorganizowaną przez syjonistów.
W Ameryce John Esposito, religijny uczony bliski Bractwu, nazwał Karadawiego zwolennikiem „reformistycznej wykładni islamu i jego relacji z demokracją, pluralizmem i prawami człowieka”. Rada Amerykańsko-Islamskich Relacji CAIR oraz wiodący islamiści tacy jak Tariq Ramadan, wnuk założyciela Bractwa Muzułmańskiego Hasana al-Banny, wyrazili podobne zdania na jego temat.
Jusuf al-Karadawi
Barrie Osborne, producent hollywoodzkich bestsellerów takich jak Władca Pierścieni i Matrix, zatrudnił Karadawiego jako konsultanta dla potrzeb filmu Prorok Mahomet. W zeszłym miesiącu, Karadawi otrzymał z rąk króla Jordanii Abdullaha medal za publiczną służbę. Otrzymał te nagrody pomimo dawno ujawnianego antysemityzmu i promowania przemocy wobec rzekomych wrogów islamu. A oto przykłady:
• W wywiadzie dla arabskojęzycznej Al-Jazeery, Karadawi został zapytany czy muzułmanie powinni próbować zdobyć broń atomową, by „terroryzować wrogów”. Odpowiedział, że jest to dopuszczalne, mówiąc że był „szczęśliwy”, kiedy dowiedział się, iż Pakistan posiada taką broń, aby móc się bronić. Karadawi wyjaśnił, że takie jest właśnie znaczenie wersetu z Koranu, zalecającego, by muzułmanie „terroryzowali w taki sposób wrogów Boga i swoich. Wsparcie dla Iranu i prawo muzułmanów do posiadania technologii nuklearnej były dla Karadawiego powracającymi tematami. – Jest obowiązkiem wszystkich muzułmanów odpieranie jakiegokolwiek możliwego ataku, jaki USA mogłoby przypuścić na Iran – powiedział Karadawi w wywiadzie w 2007 roku. – USA jest wrogiem islamu, wypowiedział już nawet islamowi wojnę i pod przykrywką walki z terroryzmem zaopatruje Izrael w nieograniczone wsparcie. Powiedział też, że byłoby błędem odmawianie Iranowi prawa do pozornie pokojowej technologii nuklearnej tak długo, jak Stany Zjednoczone i Izrael same posiadają broń nuklearną.
• W zeszłym miesiącu Karadawi zbojkotował VIII konferencję Międzynarodowego Ośrodka Dialogu Międzywyznaniowego w Ad-Dauha ( Doha International Center for Interfaith Dialogue) w Katarze, mówiąc, iż z zasady sprzeciwia się rozmowie z żydami. – Jak możemy prowadzić dialog w czasie, gdy oni zajmują ziemię, przelewają krew, palą farmy i niszczą domy? Trudna kwestia palestyńska musi być najpierw rozwiązana, zanim usiądziemy razem przy jednym stole – powiedział. Źródło bliskie Karadawiemu powiedziało egipskiej gazecie al-Masry al-Youm, że imam nie sprzeciwia się rozmowie z żydami z powodu ich przynależności religijnej, zaznaczając, iż spotkał się on z reprezentantami antysyjonistycznej Neturai Karta, organizacji widocznej na Konferencji o Zaprzeczeniu Holocaustowi, zaaranżowanej przez prezydenta Iranu Mahometa Ahmadinedżada. – Neturai Karta składa się z żydów, którzy odrzucają zasady syjonizmu i okupację ziem muzułmańskich, pomimo iż większość żydów jest obecnie powiązana z morderstwami w Palestynie – powiedziało nam źródło, wyjaśniając chęć Karadawiego do rozmowy z tą grupą. Na nagranym w zeszłym miesiącu wiecu zorganizowanym przez Hamas w Gazie, Karadawi powiedział, że Palestyńczycy muszą kontynuować przemoc wobec Izraela. – Nie możemy złożyć broni, ten, kto chce wolności, musi za nią zapłacić. Niepodległości nie daje się w prezencie jak jałmużny – powiedział Karadawi. Według arabskojęzycznej gazety al-Watan, Karadawi twierdził również: – Musimy nawodnić drzewo wolności naszą krwią. Nie możemy zostawić Palestyńczyków samych. Każdy muzułmanin musi odegrać swoją rolę, by pomóc naszym braciom w Palestynie, dopóki nie uzyskają oni swoich praw. Ani jeden cal ziemi islamu nie może zostać w garści niewiernych i okupantów.
• W wywiadzie dla On Islam z zeszłego miesiąca, Karadawi obwinił „syjonistyczną machinę medialną” o spowodowanie powszechnej opozycji w stosunku do zbudowania w Strefie Zero meczetu. Muzułmanie w USA i za granicą również zgłosili swój sprzeciw w stosunku do tego planu.
• Strona internetowa Karadawiego gloryfikuje przemoc wobec żydów i Palestyńczyków uważanych za zwolenników Izraela. Na stronie głównej znajduje się zakładka „Palestyna pod oblężeniem”. Na górze strony jest sekcja opublikowana w maju 2002 roku, pokazująca ciało „palestyńskiego kolaboranta z Izraelem”, ciągnięte przez ulice Hebronu. Sekcja ta składa się z wersetów Koranu, potępiających muzułmanów, którzy współpracują ze „złymi żydami”, by zdradzić Hamas i innych „obywateli walczących w ruchu oporu”.
• We wrześniowym przemówieniu nagłośnionym przez arabskojęzyczną stronę www.moheet.com, Karadawi nazwał dżihad moralnym obowiązkiem islamskim i powiedział, że muzułmanie mają pozwolenie, by zabijać izraelskie kobiety, ponieważ służą one w armii. Powiedział też, że zakaz proroka Mahometa dotyczący zabijania niewinnych nie stosuje się do Izraela, gdyż jest on najeźdźcą i agresorem, który wie tylko, jak gwałcić prawa innych.
• W lutowym wywiadzie dla arabskiej sekcji BBC, Karadawi zapewnił o swoim poparciu dla samobójczych ataków bombowych. – Wspierałem ataki męczenników – powiedział zgodnie z tłumaczeniem MEMRI (Bliskowschodni Instytut Badania Mediów). – To jest konieczna rzecz, jak powiedziałem im już w Londynie. Dajcie Palestyńczykom czołgi, samoloty i pociski, a nie będą przeprowadzać operacji męczeńskich. Są oni zmuszeni do zamieniania się w ludzkie bomby, aby móc bronić swojej ziemi, honoru i ojczyzny.
• Według fragmentów przemówienia transmitowanego przez al-Jazeerę w styczniu 2009, Karadawi nawoływał muzułmanów, by posadzili żydów „na swoje miejsce” tak, jak zrobił to Hitler, w odwecie za izraelskie operacje militarne w Gazie kilka tygodni wcześniej. – Przez całą historię Allah sprowadzał na [żydów] ludzi, którzy karali ich za ich korupcję – powiedział. – Ostatnią karę nałożył na nich Hitler. Patrząc na ogół tego, co im zrobił, nawet pomimo tego, że przesadził w tej kwestii, udało mu się wysłać ich na swoje miejsce. To była boska kara im wymierzona. Jeśli Allah pozwoli, następnym razem zostanie ona wymierzona rękoma wierzących.
• W styczniu 2009 roku na „Zebraniu Zwycięstwa Gazy” w ad-Dauha w Katarze, Karadawi modlił się o możliwość zabicia żyda przed śmiercią. – Jedyną rzeczą, na jaką mam nadzieję zanim moje życie zbliży się do swojego końca jest to, że Allah da mi szansę, by pójść do ziemi dżihadu i oporu, choćby na wózku inwalidzkim. Będę strzelał do wrogów Allaha, do żydów, a oni zrzucą na mnie bombę i tak przypieczętuję swoje życie męczeństwem. Chwała niech będzie Allahowi.
• W styczniu 2009 roku w programie z kazaniami na antenie telewizji al-Jazeera Karadawi powiedział: – Allah nie pozwoli tym ludziom [żydom] kontynuować rozprzestrzeniania korupcji na ziemi. Czekamy, by zemsta Allaha spadła na nich i, jeśli Allah zechce, stanie się to naszymi własnymi rękoma: 'walczcie z nimi, Allah udręczy ich waszymi rękoma i sprowadzi na nich hańbę, i wstawi się za wami, a przeciwko nim, i uleczy serca wiernych, i uciszy gniew w waszych sercach.’ – To jest moja wiadomość dla zdradzieckich żydów. Powiedział też, że będzie nakłaniać Allaha, by ten nie oszczędził ani jednego z nich. – O Allahu, zlicz ich liczbę i zabij ich aż do ostatniego.
Karadawi może wyznawać bardziej tolerancyjne poglądy w innych kwestiach. Ale co się tyczy terroryzmu i antysemityzmu, jego słowa i konsekwencja, z jaką je wypowiada mówią same za siebie. (ms)
tłumaczyła VF
Udostępnij na
