Cztery aktywistki ukraińskiego ruchu Femen aresztowano dzisiaj w Stambule podczas urządzonego przez nie z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet protestu przeciw okaleczaniu tureckich kobiet – przekazała organizacja w komunikacie przesłanym mediom.
Złe wiadomości Femen otrzymał także z Rosji, gdzie trzem działaczkom ruchu grozi deportacja po podjętej przez nie w ubiegłą niedzielę w Moskwie próbie kradzieży urny z głosem oddanym przez Władimira Putina w zwycięskich dla niego wyborach prezydenckich.
Protest w Stambule ukraińskie feministki zorganizowały w samo południe w pobliżu bazyliki Hagia Sophia. Pojawiły się tam obnażone od pasa w górę i ucharakteryzowane na ofiary poparzenia kwasem siarkowym. W rękach trzymały plakaty z napisami „H2SO4 – wzór strachu” i „Śmierć barbarzyńcom!”.
– Celem akcji »Azjatycki Koktajl« było zwrócenie uwagi opinii międzynarodowej na okropności, do których dochodzi na azjatyckiej prowincji, gdzie bezbronnym kobietom każdego dnia są zadawane nieludzkie cierpienia – głosi komunikat Femenu.
Organizacja podkreśliła, że protestuje przeciwko nieludzkiemu traktowaniu kobiet w niektórych krajach azjatyckich, gdzie za odmowę zamążpójścia czy za chęć zdobycia wykształcenia narażone są m.in. na oblanie kwasem siarkowym, spalenie żywcem, a nawet zakopanie w ziemi.
– Femen domaga się od rządów państw południowej Azji uznania faktów ludobójstwa dokonywanego na kobietach, opublikowania wszystkich takich przypadków i srogiego ukarania winnych tych czynów – napisały działaczki ruchu w komunikacie, w którym poinformowano, że uczestniczki akcji w Stambule zostały aresztowane przez turecką policję.
więcej na onet.pl