Szwedzka policja ma czas tylko dla uchodźców

W niektórych regionach Szwecji obywatele zwracający się o pomoc do policji odsyłani są po interwencję do patroli sąsiedzkich.

image001

Masowa imigracja do Szwecji nadwerężyła zasoby policji w takim stopniu, że policjanci nie nadążają walczyć w przestępczością. – Możemy robić tylko jedną rzecz naraz. A to oznacza, że musimy wybierać, które zgłoszenie jest ważniejsze – mówi Jan Johansson, naczelnik policji w regionie Nord.

W północnej Szwecji wielu uchodźców zostało ulokowanych na terenach mało zamieszkałych, gdzie do tej pory policja zupełnie nie była potrzebna. Spowodowało to problemy, które wcześniej tam nie występowały. – Wzrosło obciążenie pracą, wielu funkcjonariuszy jest pod wpływem stresu – dodaje Johansson. Było wiele przypadków, kiedy obywatele sami zatrzymywali przestępców, ale policja nie miała możliwości przyjechać.

Podobna sytuacja jest na południu Szwecji. Gdy Alexandra von Schwerin zwróciła się do policji po tym jak wielokrotnie włamano się do budynków gospodarczych w jej posiadłości, usłyszała że policja nie może nic na to poradzić. – Wszystkie zasoby policji są teraz przydzielone do przyjmowania uchodźców w Malmö i w Trelleborgu. Jesteśmy przeciążeni. Proponuję skontaktować się z patrolem sąsiedzkim w Eslöv – usłyszała.

Jakub Walski, na podst.
http://www.nyatider.nu/
http://www.svd.se/

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign