Szariat w Australii ?

Zdaniem Zachariaha Matthewsa, lidera Australian Islamic Mission, szariat powinien być drugim, równoległym systemem prawnym obowiązującym w Australii.

zachariah-matthewsIslamski przywódca otwarcie mówi, że elementy islamskiego prawa religijnego powinny zostać uznane w Australii. Powołuje się na argument stosowany przez większość muzułmanów dążących do wprowadzenia szariatu, mianowicie, że mają prawo żyć w zgodzie ze swoją religią. Nie trzeba dodawać, że jest to religia wszechogarniająca – determinująca całe życie wyznawców w najdrobniejszych szczegółach, począwszy od duchowości, przez prawodawstwo, a na ubiorze skończywszy.

Matthews twierdzi, że obecne laickie prawo – takie samo dla wyznawców wszystkich religii – jest krzywdzące dla muzułmanów, gdyż zmusza ich do postępowania niezgodnego z ich przekonaniami. W wywiadzie dla Sydney Herald Tribune powołuje się on na fakt, że na północnych obszarach kraju funkcjonuje tradycyjne prawo Aborygenów: „Jesteśmy dość cywilizowani, by zaakceptować wielopoziomowy system prawny, oczywiście dopóki, dopóty nie jest on sprzeczny z obowiązującym prawem”.

Ciekawe jak Mathews ma zamiar pogodzić nieludzki szariat z australijskimi przepisami? Według islamskiego prawa karą za cudzołóstwo lub związek homoseksualny jest ukamienowanie, za kradzież obcięcie ręki, za obrazę proroka śmierć. Jest to system dyskryminujący kobiety we wszystkich możliwych aspektach: w tych rejonach Pakistanu, w których go wprowadzono, kobiety nie dostają dowodów osobistych, są całkowitą własnością swoich mężów lub ojców, nie mają szans na edukację bądź pracę, które mogłyby zapewnić im odrobinę niezależności i wolności. Szariat jest szczególnie krzywdzący jeśli chodzi o prawo do dziedziczenia (kobiecie należy się połowa tego co mężczyźnie) oraz prawo rodzinne: dzieci są całkowitą własnością ojca; aby złożyć pozew o rozwód kobieta musi najpierw uzyskać pozwolenie męża, jej zeznania przed sądem są warte połowę tego, co zeznania mężczyzny.

Szokujące wypowiedzi padły podczas dni otwartych meczetu. Część zwiedzających wyszła oburzona, Matthews jednak tłumaczy że nie chodzi mu o wprowadzenie kar cielesnych, takich jak np. obcinanie rąk, ale o prawo rodzinne. To z kolei jest nieludzkie: sankcjonuje ucisk kobiet, mniejszości seksualnych i innowierców.

JB npdst.The Syndney Morning Herald

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign