W Sudanie przygotowany jest dekret znoszący karę śmierci za porzucenie islamu (apostazję), ustanowioną w 1991 roku przez kodeks karny obalonego w ubiegłym roku dyktatora Umara al Baszira.
Jak powiedział Mohamed Hassan Arab, jeden z przywódców rządzącej Sudanem koalicji, dekret jest już gotowy i zostanie w najbliższym czasie zaaprobowany przez wspólne posiedzenie rządu i Sovereign Council (rodzaj tymczasowego parlamentu).
Kara za apostazję została w Sudanie wprowadzona jeszcze za poprzedniego dyktatora, Gafara Nimeirego, który w 1983 roku ogłosił, że podstawą prawa sudańskiego będzie szariat. Kara została wykonana tylko raz, w 1985 roku na 76-letnim umiarkowanym polityku o nazwisku Mahmoud Mohammed Taha, który protestował przeciwko wprowadzeniu szariatu, co uznano za apostazję i powieszono go.
„Kara śmierci za apostazję zagraża swobodzie przekonań i wierzeń i podważa społeczny spokój i stabilizację”, powiedział Hassan Arab portalowi Sudan Tribune. Zalegalizowanie apostazji jest kolejnym krokiem odchodzenia od szariatu w Sudanie. W listopadzie odwołano przepisy o „porządku publicznym”, które zabraniały sprzedawania alkoholu, a kobietom nakazywały zakrywanie włosów, zakazywały kontaktów z obcymi mężczyznami i ograniczały dostęp do uczelni i pracy.
Sudan jest jednym z najbiedniejszych krajów Afryki, dochód na głowę w dolarach, według siły nabywczej wynoszący 2,900 dolarów, jest dziesięć razy mniejszy niż w Polsce. (g)
Na podstawie Sudan Tribune i barnabasfund.org