Sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych potwierdza spekulacje, że kilku Polaków dołączyło do ugrupowań terrorystycznych na Bliskim Wschodzie.
Od czasu doniesień prasowych na temat Europejczyków udających się na dżihad do Syrii i Iraku, w Polsce narastały spekulacje co do naszych muzułmanów. Podawano liczby od kilku do kilkunastu osób. Dr Krzysztof Liedel, zajmujący się terroryzmem w BBN do tej pory nie potwierdzał, że jest taka oficjalna informacja ze służb wewnętrznych.
Teraz jest już potwierdzenie. Posłowie z Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych poinformowali media, że kilka osób pochodzenia polskiego działa w organizacjach terrorystycznych na Bliskim Wschodzie. To Polacy, którzy wyemigrowali na Zachód, a po kontakcie z radykalnymi muzułmańskimi środowiskami tam, wyjechali do Syrii i Iraku.
Informacja została podana po spotkaniu z dyrektorem Ośrodka Studiów Wschodnich dr Olafem Osicą, szefem Agencji Wywiadu gen. bryg. Maciejem Hunią oraz szefem Służby Wywiadu Wojskowego gen. bryg. Radosławem Kujawą. Spotkanie dotyczyło zagrożenia Polski, znajdującej się w strefie Schengen, w związku z powracającymi do Europy dżihadystami.
Jak podał przewodniczący komisji Marek Biernacki (PO), pochodzący z Polski terroryści na razie pozostają za granicą, a prawdopodobieństwo, że wrócą do Polski, jest nikłe. Niemniej jednak posłowie SLD i PiS informowali, że dane pojawiające się w mediach, oceniające liczbę eurodżihadystów na 3000 są niedoszacowane i zagrożenie jest większe.
AX za Niwserwis