Donald Trump zaskoczył analityków, tym razem nie decyzją, a stwierdzeniem, że Turcja podpisała jakiś bliżej niesprecyzowany układ z kurdyjskimi ugrupowaniami w Syrii.
Co jeszcze dziwniejsze, miało to miejsce w odpowiedzi na pytanie o zwalczanie rozszerzania się koronawirusa w Stanach Zjednoczonych. Trump porównał swoją niechętnie podjętą decyzję o wprowadzeniu zasad narzucających „społeczny dystans” do niechęci Erdogana do rzekomego podpisania układu pokojowego z Kurdami. „Powiedziałem: 'podpiszcie układ’. Zróbcie to. Oni naprawdę nie chcieli. I nagle ni stąd ni z owąd zaczęli walczyć. Walczyć, walczyć, walczyć. To było okrutne, i inne kraje zostały w to wciągnięte. Teraz mówię: 'Podpiszmy układ’, a oni powiedzieli 'Okay, podpiszemy'”, mówił Trump argumentując, że liderzy czasami podejmują decyzje, których nie chcą.
Trump bizarrely compares his decision to recommend social distancing guidelines to Erdogan signing a deal with the Kurds, as both leaders didn’t want to do it but felt obligated to pic.twitter.com/2yenI3B5l8
— Aaron Rupar (@atrupar) March 24, 2020
Szybko posypały się gorące komentarze specjalistów, którzy nie kryli swojego zdziwienia i rozbawienia. „On (prezydent Turcji Erdogan) nie podpisał żadnej umowy z Kurdami”, oponowała Aslı Aydıntaşbaş, pracownik naukowy Europejskiej Rady Stosunków Międzynarodowych. Z kolei koordynator Programu Bliski Wschód i Afryka PISM Karol Wasilewski zastanawia się nad dwiema opcjami. „Donald Trump wie coś, o czym nie wiemy my, a Turcja i YPG/PYD tak sobie tylko udają, że się nie lubią”, napisał na Twitterze. Istnieje jeszcze jedna możliwość, bardziej z dziedziny fizyki kwantowej, że „Donald Trump pochodzi z innego uniwersum i swobodnie się przemieszcza między swoim i tym wszechświatem”.
Oczywiście, zapomniałem o jeszcze jednej opcji, teoretycznie możliwej. Donald Trump pochodzi z innego uniwersum, swobodnie się przemieszcza między swoim i tym wszechświatem, ale naturalnie mu się deczko mylą.
— Karol Wasilewski (@kwasylewsky) March 24, 2020