Po sylwestrowych zamieszkach w Niemczech na forach internetowych kipi, także na tych zrzeszających byłych i obecnych żołnierzy niemieckich sił zbrojnych.
Nieoficjalna facebookowa społeczność Bundeswehry https://www.facebook.com/, skupiająca ponda 18 tysięcy osób zamieściła list, w którym osoby podpisujące się jako „członkowie Stowarzyszenia Rezerwistów Bundeswehry” ostro krytykują politykę imigracyjną rządu.
„Nasz rząd federalny, a przede wszystkim kanclerz, spowodowali, głównie w wyniku wywołanego przez nich napływu uchodźców, że zostały uchylone istotne niemieckie prawa, niektóre części konstytucji, a także regulacje europejskie” – piszą rezerwiści niemieckiej armii.
Autorzy listu krytykują medialną poprawność polityczną jako dyktaturę i mnożące się wezwania do ujawniania inaczej myślących obywateli, przyrównując to do „najczarniejszych okresów w historii Niemiec”.
Rezerwiści piszą, że nie włączą się w pomoc uchodźcom.
Wywołało to dyskusję, czy rezerwiści mogą czy nie mogą odmówić wykonania takiego rozkazu. Pojawiły się też stwierdzenia, że pomaganie w pracy związanej z uchodźcami jest właściwe z tego powodu, iż mogą przy okazji sprawdzić, kto przybywa do Niemiec.
AX, na podst. http://michael-mannheimer.net/
Udostępnij na
