Svenne Tvaerskaegg
Czy wiekowe miasto Uppsala, czwarte pod względem wielkości w Szwecji, którego korzenie sięgają czasów Wikingów, doczekało swego końca?
23 sierpnia policja ogłosiła, że nie jest już w stanie sprawować kontroli nad gangami przestępców, którzy przejęli miasto.
W dzielnicach Gottsunda i Valsätra znajdują się getta imigrantów, określane przez policję jako najgorsze w Szwecji. Szerzy się w nich przestępczość, a władzę sprawują szefowie gangów i przywódcy klanów. Policja i inne służby wkraczając do gett są atakowane, a straż pożarna i pogotowie przed wjazdem do dzielnic w sytuacjach kryzysowych muszą czekać na eskortę. Zamieszki są się tam na porządku dziennym.
W 2016 r. w obu gettach zabarykadowano drogi, podpalano kosze na śmieci i samochody. W starciach z policją wykorzystywano koktajle mołotowa. Sytuacja była na tyle niebezpieczna, że straż pożarna musiała przyglądać się wydarzeniom z boku, czekając aż ogień sam wygaśnie.
Na przestrzeni lat gangi imigrantów w Uppsali rozszerzyły swoją strefę wpływów daleko poza getta i wytoczyły policji wojnę o kontrolę nad miastem. Często dochodzi tu do strzelanin, a posterunki policji obrzucane są ręcznym granatami. W ramach manifestacji siły gangi wysadziły w powietrze samochód szefa policji, zaparkowany przed jego domem. Premier Stefan Löfven potępił atak, który wywołał szok w całym kraju. Minister spraw wewnętrznych obiecał zaostrzone działania przeciwko gangom.