Nowy Jork: policja nie zwalcza muzułmańskich „patroli obywatelskich”

Muzułmańskie „patrole” w Nowym Jorku podszywają się pod policję i nękają mieszkańców wymuszając przestrzeganie szariatu. Bezprawnie konfiskują przechodniom alkohol i przeganiają niemuzułmanów z okolic meczetu.

Mieszkańcy tych dzielnic Nowego Jorku, w których działa tzw. „muzułmański patrol”, skarżą się na stosowanie „gangsterskich metod zastraszania”. Metody te zaczynają budzić sprzeciw wobec samozwańczej „obywatelskiej organizacji patrolowej” (Muslim Community Patrol).

„Muzułmański patrol” zyskał międzynarodowy rozgłos jesienią 2018 r. po tym, jak kilka jego samochodów patrolowych – które wyglądają jak samochody Departamentu Policji Nowego Jorku (NYPD) – zostało zauważonych na Brooklynie i Staten Island. Patrol pierwotnie twierdził, że chce służyć jako łącznik między muzułmanami a policją. Ale po dwóch kolejnych strzelaninach w meczetach w Nowej Zelandii w marcu zeszłego roku, kiedy bandyta transmitował na żywo zabójstwo 51 muzułmanów na Facebooku, patrol publicznie zmienił cel swojego istnienia.

Obecnie określa się jako „organ ścigania”, twierdząc, że jego celem jest „ochrona członków lokalnej społeczności przed eskalacją przestępstw związanych z jakością życia”. Właśnie to określanie siebie mianem „organu ścigania” jest źródłem konfliktu z mieszkańcami, szczególnie z dzielnicy Bedford-Stuyvesant na Brooklynie.

„Prześladują ludzi i wysiadają z radiowozów, wyglądając jak gangsterzy – powiedział jeden z mieszkańców, który poprosił o zachowanie anonimowości. – Ludzie w Bed-Stuy ich tu nie chcą”. Muzułmański patrol działał początkowo – w listopadzie 2018 r. – w sile trzech samochodów. Obecnie ma już siedem samochodów na ulicach Nowego Jorku z zamiarem zakupu 23 kolejnych w najbliższej przyszłości. Auta patrolu muzułmańskiego są prawie identyczne jak radiowozy NYPD. Oba używają Forda Taurus i mają podobne kolory i emblematy.

Chociaż muzułmańskie auta patrolowe nie mają „kogutów”, mają awaryjne migające światła na przedniej i tylnej szybie. „Wiele osób nie potrafi ich rozróżnić – powiedział mieszkaniec. – Większość myśli, że to samochody NYPD, zwłaszcza jeśli jadą za tobą”.

Samochody mają również syreny, które, jak mówi inny mieszkaniec dzielnicy, są wykorzystywane do zastraszania ludzi. „Włączają syreny, gdy podczas piątkowych nabożeństw niemuzułmanie parkują obok meczetu – powiedział. – Wysiadają z aut i zaczynają nękać tych ludzi, mówiąc im, że muszą odjechać i że nie mogą parkować obok meczetu, ponieważ nie są muzułmanami, mimo że parkowanie tam jest legalne”.

Ponadto muzułmanie patrolują chodniki w pobliżu meczetów i zabierają ludziom alkohol wylewając go na ulicę. Chociaż spożywanie alkoholu stanowi wykroczenie, policjanci NYPD zazwyczaj rozwiązują tę kwestię pokojowo. „Ci faceci nie są funkcjonariuszami policji i nie mają prawa zabierać cudzej własności i niszczyć jej, nawet jeśli ktoś popełni wykroczenie” – tłumaczy jeden z mieszkańców.

„Rozmawiają z ludźmi, tak jakby byli policją – dodał. – I wiele osób ze społeczności Bed-Stuy ma już tego dość. Niektórzy, w tym również muzułmanie tu mieszkający, domagają się spotkania z prokuratorem okręgowym.”

Obaj mieszkańcy, którzy się wypowiedzieli, zgodni byli co do tego, że policji nowojorskiej nie przeszkadza „służba” pełniona przez muzułmańskie patrole. „Szefa policji nie obchodzi, czy oni wymuszają prawo szariatu. Policja uważa, że pomagają jej w pracy” – stwierdzili.

Oprac. GB na podst. https://clarionproject.org/nyc-muslim-patrol-bullying-reported/

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign