Trwająca renowacja Grobowca Józefa (hebr. Kewer Josef) w Nablusie (hebr. Szchem) nabiera tempa. Remont ma się zakończyć w ciągu 2 tygodni. W poniedziałek zainstalowano na nim nową kopułę.
Budynek został zniszczony przez palestyński motłoch 10 lat temu po tym jak Ehud Barak, ówczesny premier, podjął jednostronną decyzję o całkowitym wycofaniu stamtąd izraelskiego wojska. W budynku palono opony, a grobowiec podpalono i zdemolowano. Po tym akcie wandalizmu tuż obok wzniesiono meczet, co miało podkreślić islamską dominację. Zdewastowany grobowiec pomalowano na zielono – kolor islamu. Sam grób w środku obiektu pokryto swastykami, a miejsce służyło de facto jako szalet.
W 1996 r. bojówki Fatahu próbowały siłą przejąć obiekt i zaatakowały strzegących go żołnierzy. W ataku zginęły dziesiątki żołnierzy i studentów jesziwy, którą doszczętnie zniszczono 4 lata później w 2000 r. przy okazji demolki Grobowca. Do 2007 r. izraelskie wojsko nie dopuszczało Żydów do obiektu w obawie przed linczami.
Zgodnie z porozumieniami obiekt miał był dostępny całą dobę dla żydowskich i chrześcijańskich pielgrzymów. Przez ostatnie lata prowadzono starania, by budynek wrócił pod izraelską jurysdykcję, co przewidywały porozumienia między Izraelem a Autonomią Palestyńską, podobnie jak Grobowiec Racheli w Betlejem czy Machpela (Grobowiec Patriarchów) w Hebronie. Do Grobowca Józefa Żydzi mogą teraz wchodzić tylko nocą.
Więcej na: izrael.org.il