Muzułmanie w katedrze: próba profanacji

W wyniku konfrontacji muzułmańskich turystów i ochroniarzy zatrudnionych przez rzymskokatolickiego biskupa w katedrze (byłym meczecie) w Kordobie, rannych zostało dwóch ochroniarzy świątyni. Aresztowano dwóch sprawców napadu.

obrazek1Miejscowy biskup Demetrio Fernandez ostatnimi czasy wielokrotnie podkreślał potrzebę utrzymania zakazu odprawiania modlitw przez muzułmanów. Problemy pojawiły się, gdy goście zwiedzający świątynię uklęknęli do modlitwy w budynku, który został zmieniony w chrześcijańską katedrę w XIII w. Sześciu członków grupy liczącej ponad 100 muzułmanów z Austrii, zaczęło modlić się pomiędzy marmurowymi kolumnami i pokrytymi malowidłami łukami, kiedy ochroniarze nakazali im przestać. Posłużyli się zaplanowaną prowokacją, by wywołać godny pożałowania akt przemocy, podsumowało biuro biskupa w oficjalnym oświadczeniu.

Władze katedry oświadczyły, że ochroniarze zaprosili gości do dalszego zwiedzania wnętrza budynku, jednakże bez praktykowania modlitw. W odpowiedzi grupa muzułmanów zaatakowała ochroniarzy, z których dwóch odniosło poważne obrażenia, stwierdza oświadczenie.

Lokalna prasa poinformowała, że wezwani do świątyni policjanci podczas próby aresztowania dwóch turystów również zostali zaatakowani. Miejscowa gazeta Diario de Kordoba cytując anonimowe źródła policyjne podała, że jednemu z aresztowanych odebrano nóż.

Grupa tamtejszych muzułmańskich konwertytów długo prowadziła kampanię na rzecz przyznania im prawa do modlitw w budynku meczetu. Budynek jest bardzo duży i główna katedra zajmuje jedynie jej część, twierdzi Mansur Escudero z grupy Junta Islamica. Powiedział on także, że władze katedry promują budynek jako były meczet, ponieważ przyciąga to turystów, ale nie pozwalają muzułmanom, którzy płacą za wejście, na odprawianie modlitw. Escudero twierdzi, że przestrzeń wygospodarowana dla muzułmańskich modlitw nie sprawiałaby trudności turystom ani nie przeszkadzałaby w życiu katedry. Ponadto promowałaby dialog i zrozumienie pomiędzy dwiema religiami. Podkreślił, że przypadki zakazywania muzułmanom modlitw zdarzały się często. Władze katedry mówią, że prawo kanoniczne nie pozwala muzułmanom odprawiać tu modlitw, a pomimo to byli szczęśliwi goszcząc księżniczkę Arabii Saudyjskiej i innych dygnitarzy, w tym Saddama Husseina, i pozwalając im na modlitwę. (…) Nowy biskup został wybrany niedawno i jednym z jego pierwszych oficjalnych wystąpień było oświadczenie, że modlitwy muzułmańskie będą zakazane, ponieważ będzie to prowadzić do pomieszania. Wygląda na to, że ochrona katedry otrzymała wytyczne, by powstrzymywać modlących się siłą.

Wspólne korzystanie z katedry przez katolików i muzułmanów nie przyczyniłoby się do pokojowej koegzystencji dwóch wyznań, mówi oświadczenie biura biskupa.

Władze kościoła przypominają również, że archeologowie dowiedli, iż przed wzniesieniem meczetu w VIII wieku w tym samym miejscu stała świątynia chrześcijańska. Ten pojedynczy incydent nie reprezentuje ogólnej postawy muzułmanów, spośród których wielu utrzymuje postawę szacunku i dialogu z Kościołem Katolickim, dodało biuro. Ubolewamy nad uszczerbkiem, którego doznał wizerunek naszego miasta i pokojowa koegzystencja naszych mieszkańców i gości.
Tłum. SS
źródło: www.guardian.co.uk

Z ostatniej chwili:
Dwaj muzułmanie, którzy wywołali incydent, zostali zwolnieni z aresztu, ale zatrzymano ich paszporty i czeka ich sprawa sądowa. [red.]


Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign