Muzułmanie też nie bez wina

Na dworze kalifów majestat władców chronił biesiadników przed przepisowymi osiemdziesięcioma batami, a wino lało się na przyjęciach strumieniami. Jednak zwykli Arabowie, nawet w obliczu ryzyka uwięzienia, również nie chcieli odmawiać sobie przyjemności picia wina. Możemy zacytować tu Abu Mihdżana, którego kalif Umar uwięził, a następnie skazał na banicję za nieustanne opiewanie tego trunku: Abu Mihdżan bał się nawet pomyśleć, że mogłoby mu zabraknąć wina po śmierci, dlatego ułożył następujący wiersz:

 

Gdy umrę, pochowajcie mnie koło winorośli

By kości me po śmierci mogły pić jej soki.

Nie chowajcie mnie na pustyni, boję się bowiem

Że zabraknie mi po śmierci wina.

 

Za „Why I am not a Muslim”, Ibn Warraqa – wydanie polskie w przygotowaniu.

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign