„Oriana Fallaci zawsze miała rację: ‘nowy faszyzm w przebraniu naziislamizmu…’”, skomentowała Monika Olejnik na swoim profilu informację o egzekucji amerykańskiego dziennikarza Jamesa Foleya przeprowadzonej przez IS.
Monika Olejnik zawsze dużą estymą darzyła włoską dziennikarkę. W jej obronie, gdy ta była sądzona w roku 2006 pod zarzutem islamofobii, podpisała list polskich intelektualistów – akcję zorganizowało Stowarzyszenie Europa Przyszłości.
To nie jedyna konfrontacyjna postawa Olejnik wobec oburzonych przedstawicieli islamu. W roku 2006, kiedy mufti MZR Tomasz Miśkiewicz domagał się w jej programie przeprosin od „Rzeczpospolitej” za przedruk duńskich karykatur Mahometa, stwierdziła, że nie przypomina sobie, żeby takie wyrazy oburzenia padały, kiedy muzułmanie mordowali chrześcijan.
JW.