Ponad pięć tysięcy Ormian zebrało się w centrum Erywania w przeddzień 94. rocznicy masakry w ostatnich latach Imperium Osmańskiego. Apelowali do prezydenta USA Baracka Obamy, aby uznał masakrę za ludobójstwo.
Manifestanci, głównie młodzież z zapalonymi pochodniami, spalili na głównym placu miasta flagę turecką. Potem skierowali się pod pomnik ofiar ludobójstwa. Główne uroczystości odbędą się w piątek w obecności prezydenta Serża Sarkisjana.
Wielu uczestników niosło flagi krajów, które uznały rzeź Ormian w 1915 roku za ludobójstwo – Kanady, Francji, Polski, Szwajcarii.
Uczestnicy demonstracji wyrażali nadzieję, że Obama dotrzyma obietnicy w piątek, 24 kwietnia, w dniu, gdy prezydenci amerykańscy tradycyjnie składają deklaracje na temat masakry Ormian. Do tej pory unikali używania określenia „ludobójstwo”, aby nie drażnić Turcji – natowskiego sojusznika.
– Jestem na 99% pewien, że Obama nie użyje słowa ludobójstwo – powiedział ormiański analityk Aleksandr Isandrian.
Dodał, że Obama chce pomóc procesowi normalizacji stosunków turecko-armeńskich i dlatego nie będzie chciał zaogniać sytuacji.
Więcej na: wp.pl