Aktor Jean Reno mówi o sobie, że jest wiecznym imigrantem. Urodził się w Casablance – jego rodzice uciekli do Maroka z Hiszpanii przed reżimem Franco, a w latach 60′ wyemigrowali do Francji.
W wywiadzie dla hiszpańskiego „El Mundo” mówi między innymi o tym, że „patrząc na ludzi przybywających do Europy człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że ci, którzy się integrują, to nie muzułmanie. Integracja udaje się tym, którzy stawiają prawo ponad religię. A ci, którzy decydują się na życie w kulturze, której podstawą jest religia, będą mieli problemy. W szkole i innych instytucjach Republiki”.
Reno sam nie czuje się Francuzem, tylko Andaluzyjczykiem, ale szanuje Francję, a Francja szanuje jego. Zupełnie nie może zrozumieć procesu politycznej i religijnej radykalizacji młodych, która prowadzi do tego, że stają się terrorystami we własnym kraju.
Xsara na podstawie
http://www.elmundo.es/