Koronawirus, spisek, syjoniści

Pandemia koronawirusa obnażyła paranoiczną i „średniowieczną” mentalność wielu muzułmańskich duchownych, polityków i dziennikarzy.

W mediach arabskich, tureckich i w muzułmańskich mediach w Europie pojawiło się wiele teorii spiskowych, antysemickich stereotypów oraz interpretacji wirusa jako kary zesłanej na niewiernych za prześladowania muzułmanów oraz za „niemoralny” styl życia.

Czytając niektóre wypowiedzi można odnieść wrażenie, że antyżydowskie oskarżenia znane badaczom średniowiecza z czasów czarnej dżumy dziś ożywają w społecznościach muzułmańskich. Zmagania z pandemią wzmocniły bowiem antysemickie i antyzachodnie nastroje, rozpowszechnione w wielu krajach i środowiskach muzułmańskich.

Kara Allaha dla komunistów i buddystów

Kiedy z Chin napłynęły pierwsze doniesienia o wirusie, salafici z Egiptu i Maroka, nazwali go „żołnierzem Allaha”, atakującym niewiernych, którzy działają przeciwko niemu. „Moc Boża uderza w Chiny, komunizm i buddyzm: zatłoczone szpitale. Chiny wypowiedziały wojnę islamowi i muzułmanom oraz prześladowały naszych braci Ujgurów” – twierdzi jeden z muzułmańskich radykałów.

Abdul Razzak al-Mahdi, syryjski salafista, 20 stycznia podziękował Bogu za koronawirusa, gdyż dotyka on wrogów Allaha: „Zwiększaj ich cierpienia i troski aż przestaną walczyć z twoimi wyznawcami i ich religią”. Z kolei egipski duchowny cieszył się z tego, że „moc Boża uderza w buddyjskie komunistyczne Chiny. Chiny rozpoczęły wojnę z naszymi muzułmańskimi braćmi ujgurskimi, a Bóg wysłał tam swojego żołnierza [koronawirusa]. Bóg nie jest niesprawiedliwy dla swoich wyznawców”.

Kiedy pandemia dotknęła kraje muzułmańskie, narracja o karze Allaha zesłanej na Chiny w postaci koronawirusa ustąpiła miejsca teoriom spiskowym. W roli kozła ofiarnego obsadzono Żydów i Amerykanów.

Wirus jako efekt syjonistycznego spisku

W mediach świata muzułmańskiego szerzą się teorie spiskowe, według których Amerykanie i Żydzi doprowadzili do wybuchu pandemii, by móc na niej zarobić, sprzedając szczepionkę przeciwko wirusowi. Na stronie algierskiego serwisu informacyjnego można było przeczytać, że „za koronawirusem stoi organizacja syjonistyczna, a państwo syjonistyczne Izrael twierdzi, że znalazło szczepionkę”.

Irański mułła Nasser Makarem Shirazi oświadczył, że zabronione jest przyjmowanie jakichkolwiek izraelskich leków na wirusa, chyba że nie ma innej alternatywy i jednocześnie zaprzeczył, że Iran planuje zakup szczepionki od „syjonistów”. „Wolę ryzykować wirusem niż wziąć izraelską szczepionkę” – napisał Roshan M. Salih, irański dziennikarz Press TV i redaktor brytyjskiego serwisu informacyjnego dla muzułmanów Five Pillars, którego nazwa ma kojarzyć się z pięcioma obowiązkami pobożnych muzułmanów.

Ten sam portal opublikował tezy znanego wyznawcy teorii spisowych Kevina Barretta, który zasugerował, że wirus to kolejna odsłona „wojny biologicznej”, jaką prowadzą Stany Zjednoczone ramię w ramię z Izraelem. „Stany Zjednoczone są kierowane przez szaleńców, przez psychopatów, którzy są całkowicie zdolni do rozpoczęcia III wojny światowej poprzez atak na Chiny i Iran, używając broni biologicznej, przy czym akcja przeciwko Iranowi prawdopodobnie prowadzona jest przez Izrael. To najbardziej prawdopodobne wytłumaczenie tego, co widzimy” – napisał Barrett.

Antysemickie treści pojawiają się także w mediach tureckich. Fatih Erbakan, przewodniczący partii Refah i syn nieżyjącego islamistycznego polityka i byłego premiera Turcji, Necmettina Erbakana, którego uważa się za mentora prezydenta Erdoğana, powiedział 6 marca: „Chociaż nie mamy niezbitych dowodów, ten wirus służy celom syjonizmu, zmniejszenia liczby ludzi i zapobiega jej przyrostowi, wyrażają to ważne badania. Necmettin Erbakan mówił, że „syjonizm jest bakterią mającą pięć tysięcy lat, która powoduje cierpienia ludzi””.

W mediach społecznościowych pojawiło się wideo, pokazujące tureckiego kierowcę autobusu, który mówi, że wszystkie epidemie w niedawnej historii, od AIDS do Eboli, zostały stworzone przez firmy farmaceutyczne. Następnie kierowca zapytał: „A do kogo należy większość firm farmaceutycznych? Do Żydów”.

„Amerykanie są jak wirus”

11 marca przywódca szyickiego ruchu w Iraku, Muqtada Al-Sadr, oskarżył prezydenta USA i Stany Zjednoczone o to, że „stoją za rozprzestrzenianiem się tej choroby”, ponieważ uderza ona w „głównie w przeciwników USA”. Polityk i duchowny również dodał, że Irak nie przyjmie żadnej pomocy w zwalczaniu wirusa od Stanów Zjednoczonych. „Jesteście nie tylko wrogami Boga, ale także wrogami ludu. Jesteście wirusem, który zabija pokój i który rozprzestrzenia wojny i choroby” – napisał szejk.

W syryjskich mediach także można przeczytać komentarze, propagujące teorie spiskowe. Na przykład Sha’ban Ahmad, felietonista rządowego dziennika „Al-Thawra”, napisał: „Ktokolwiek śledzi kwestię związaną z koronawirusem, rozumie, że Trump przyjął politykę wojny biologicznej przeciwko Chinom i światu, [politykę] handlu ludźmi poprzez stworzenie choroby, która przyniesie korzyści firmom farmaceutycznym i [producentom] szczepionek. Jest to kolejna wojna i świat musi być bardziej świadomy niebezpieczeństwa, jakie stwarza amerykańska administracja, która stara się zniszczyć świat (…) w imię własnych interesów”.

Inni syryjscy komentatorzy oskarżają Amerykanów o użycie wirusa jako broni biologicznej, która ma sparaliżować chińską gospodarkę i doprowadzić do utrzymania amerykańskiej hegemonii na globalnym rynku.

Chińska propaganda trafia w świecie arabskim na podatny grunt. Dziennikarze na Bliskim Wschodzie powtarzają tezy, jakoby wirus został stworzony w laboratorium po to, by wywołać światową pandemię.

Abd Al-Bari 'Atwan, palestyński dziennikarz mieszkający w Wielkiej Brytanii i piszący dla arabskiego portalu „Rai Al-Yawm”, napisał: „Rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych napisał na swoim angielskim koncie na Twitterze, że za wprowadzenie koronawirusa do miasta Wuhan, które zostało najbardziej dotknięte tą chorobą, mogło odpowiadać amerykańskie wojsko”. Jest to bardzo mocne twierdzenie, które w sposób dorozumiany oskarża USA i osobiście prezydenta Trumpa o popełnienie zbrodni przeciwko ludzkości”.

Podobne twierdzenia można przeczytać na portalach i w gazetach jordańskich, libańskich, czy palestyńskich. Dodatkowo antyamerykanizm charakterystyczny dla wielu krajów muzułmańskich podsycany jest obecnie przez propagandę rosyjską. To na doniesienia serwisu Suptnik powołuje się część komentatorów świata arabskiego.

Kara dla niewiernych i muzułmanów, którzy ich naśladują

Khadar bin Muhammad, imam działający w stanie Nowy Jork, związany z islamskim centrum edukacyjnym Warrior Scholar Institute, 15 marca zamieścił na YouTube kazanie, w którym powiedział, że jeśli Allah zdecyduje się ukarać niewiernych na ich ziemi, może zniszczyć każdego, kto znajduje się na tej ziemi. Muzułmanie powinni potraktować te słowa jak ostrzeżenie i przypomnienie, że żyją oni w „krainie niewiernych”, których Allah może ukarać zsyłając na nich wirusa.

„Prosimy Boga o ochronę muzułmanów i ziem muzułmańskich przed tą chorobą. Niech Bóg nas chroni, choć żyjemy wśród niewiernych. Niech Bóg chroni nas przed karą, którą być może postanowił wymierzyć niewiernym. Niech Bóg nas ochroni przed tą karą” – tymi słowami modlił się imam.

Imam Khadar bin Muhammad

„Powinniście potraktować te słowa jako przypomnienie o życiu w krainie niewiernych, o tym, że kiedy Bóg decyduje się zniszczyć niewiernych, to zniszczy każdego, kto jest na tej ziemi. Pomyśl o naszej sytuacji w Ameryce. Kara może przyjść do nas pierwsza, ponieważ jesteśmy rozluźnieni i zażywamy odpoczynku w kraju niewiernych. Ludzie oddają się rozpuście, piją alkohol, są geje. (…) A co my robimy? (…) A co ja naprawdę robię, żeby cieszyć się dobrem i zabraniać zła?  Na co powininiśmy się przygotować? Zamiast myć ręce pięć razy dziennie z obawy przed koronawirusem, powinieneś żałować [za grzechy]. (…) Nawet muzułmanie noszą teraz maski. Wcześniej bali się nosić niqab, mówiąc: „Ludzie będą się ze mnie śmiać, jeśli będę nosić niqab na ulicy”, a teraz chodzą z brzydkimi, niebieskimi maseczkami na twarzy. Bezpieczeństwo pochodzi z monoteizmu, zaś zniszczenie i krzywda z politeizmu i z powodu wyznawców boga innego niż Allah. (…) Z tego biorą się wszelkie szkody; dlatego właśnie niewierni są najstraszniejszymi ludźmi. (…) „Ileż to kobiet widzimy, (…) które pokazują swoje kostki? Czy nie powinny się bardziej martwić tym, a nie tym, jak [dezynfekować ręce]? To jest obrzydliwe i zabronione. Od pokazywania kostki, przez obcisłą sukienkę, aż po bluzy z kapturem, cokolwiek… A one pokazują, że są szczupłe… To wszystko jest grą. One grają w gry [z Bogiem] jak Żydzi” – z takim przesłaniem do wiernych zwrócił się muzułmański duchowny.

Muzułmańscy liberałowie wzywają do opamiętania

Urodzony w Arabii Saudyjskiej liberał Mansour Al-Hadj wystąpił przeciwko ekstremistycznym muzułmańskim duchownym, którzy traktują różne klęski żywiołowe, takie jak wybuch epidemii koronawirusa jako karę, którą Allah wymierzył niewierzącym. Zauważył, że teorie spiskowe są popularne w społecznościach muzułmańskich pomimo ich absurdalności. Jednocześnie wezwał muzułmanów na całym świecie do potępienia obskuranckich interpretacji oraz zastąpienia tego nienawistnego podejścia, które zniekształca istotę religii, humanistycznym i współczującym zrozumieniem wiary.

Piotr Ślusarczyk

Źródła: www.memri.orgwww.memri.org/reportswww.memri.org/reports/turkish-politiciansinvestigativeproject.orgwww.memri.org/reports/muslim-liberal

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign