Jan Wójcik
*****
Kopenhaski imam Shahid Mehdi to nie jakiś Palikot, który jedynie sugeruje, że kobieta podświadomie chce być gwałcona. To nie jakiś pseudosalafta, który tylko oskarża kobiety bez chusty o prowokowanie do gwałtu. To człowiek „wiarygodny”, za którego słowami stoją czyny.
W telewizyjnym wywiadzie, który poruszył wszystkich w Danii, od skrajnej lewicy do skrajnej prawicy, powiedział, że kobiety bez chust „proszą się o gwałt”. „Wszystkie przestępstwa, które są przeciwko kobietom wynikają z tego, że nie są one zakryte. A kiedy się nie zasłaniają, nie ma dla nich szacunku”, oznajmił imam.
Mehdi jako rektor muzułmańskiej szkoły, imam meczetu i prawnik szariatu jest odpowiedzialny przed swoją społecznością za to, żeby przykład szedł z góry. Okazuje się, że w marcu 2012 roku dał w rzeczy samej przykład, że wiara to nie jakieś gołosłowne cytaty i trzeba ją wcielać w życie. W jednym z parków w Malmo obnażył się i zaczął gonić 23-letnią kobietę. Udało jej się uciec, a zawiadomiona policja szybko pochwyciła duchownego.
Z relacji napadniętej wynika, że kiedy wyprowadzała psa, podszedł do niej człowiek i zapytał jak ma na imię. Poczuła się niezbyt komfortowo. Kiedy schylała się po swojego pieska, mężczyzna wyciągnął penisa tak, że znalazł się blisko jej głowy. Kiedy jednak zobaczył, że nie uda mu się złapać kobiety, schował się w krzakach.
Żeby zadbać o bezstronność i dać głos obronie napiszmy, że imam oczywiście wszystkiemu zaprzecza, a całe śledztwo przeciwko niemu to „kwestia rasizmu”. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Mehdi jest dodatkowo sprzedawcą kobiecej bielizny.
Historia zdaje się trywialna, ot imam, który ma nierówno pod sufitem. A jednak nasuwa się pytanie, jaka jest granica pomiędzy głoszonymi prawdami, tekstem, który akceptujemy, a wprowadzeniem tych czynów w życie? Czy powinno nas zadowalać, że te wszystkie kary obcinania rąk, głów, kamienowania, biczowania, to pojawią się dopiero jak powstanie państwo islamskie, a teraz na razie tak nie można? Ja nie czuję się komfortowo z tym, że obok mnie chodzą po ulicach ludzie, którym takie pomysły rodzą się w głowie.
Na podstawie: http://frontpagemag.com
Udostępnij na
