Obowiązkiem amerykańskich muzułmanów oraz organizacji zwalczających nienawiść jest prowadzenie uczciwej rozmowy i odrzucanie oskarżeń o „islamofobię”, często motywowanych politycznie
Jeśli działania muzułmanów i wspomagających ich dobrej wierze sprzymierzeńców mają mieć rzeczywiste znaczenie, takie organizacje jak SPLC powinny podjąć dyskusję o tym, jak różne ugrupowania reprezentujące islam i muzułmanów alienują i prześladują dynamiczną muzułmańską subkulturę, do której należymy Nawaz i ja, a która ceni sobie różnorodność i włączanie, bez opresyjnego trzymania się jakiejś szczególnej filozofii politycznej.
Na wspomnianym sympozjum jedna z uczestniczek panelu, Saleema Snow, profesor prawa w School of Law, wyjaśniała, że amerykańskie prawa imigracyjne tradycyjnie opierały się na rasie. Stosując tę spuściznę do „muzułmańskiego zakazu” wydanego przez Donalda Trumpa, Snow opisała go jako formę określania muzułmanów jako „innych”.
Niezależnie od związanej z tzw. “muslim ban” debaty o bezpieczeństwie narodowym, wykład Snow nie odniósł się do takiego samego zjawiska klasyfikowania jako „innych” tych muzułmanów, którzy nie zgadzają się i odcinają od zdecydowanie lewicowej, często islamistycznej narracji o muzułmanach jako ofiarach. Na przykład, Nawaz wspomina o licznych groźbach ze strony innych muzułmanów, którzy uważają, że jego umiarkowane poglądy bliskie są apostazji i dlatego należy go zamordować.
Jeżeli antymuzułmańska bigoteria ma rzeczywiście charakter systemowy i instytucjonalny – jak to wyjaśniała inna uczestniczka panelu Yolanda Rondon, prawnik w American-Arab Anti-Discrimination Committee – to musimy przyjrzeć się każdemu takiemu przypadkowi.
Na tym sympozjum wykonano ogromną pracę, żeby pokazać wczesną spuściznę amerykańskich muzułmanów, włączając w to sytuacje, gdy inni Amerykanie nie uważali ich za ludzi. Musimy także zbadać te sytuacje, w których sami muzułmanie traktują współwyznawców w podobny sposób, i określić wpływ ma takie traktowanie na całą społeczność.
Na przykład alienacja muzułmanek w miejscach kultu spowodowała, że stworzyły własne meczety, takie jak Los Angeles Women’s Mosque czy San Francisco Qal’bu Maryam Women’s Mosque. Jednak o tej alienacji i wynikających z niej inicjatyw na sympozjum SPLC nie wspomniano.
Podobni Nawazowi muzułmanie ciągle przeciwstawiają się fundamentalistom i islamistom, którzy są głosem najbardziej radykalnych współwyznawców. W 2017 roku organizacja Ani Zonneveld, Muslims for Progressive Values (MPV, Muzułmanie dla wartości postepowych), została usunięta z konferencji zorganizowanej przez Islamic Society of North America (ISNA) jedynie z powodu współpracy z grupą LGBT, Human Rights Campaign.
Souleiman Ghali, założyciel największego meczetu w San Francisco, stanął w obliczu zapalczywej opozycji ze strony własnej społeczności z powodu usunięcia ściany, oddzielającej mężczyzn i kobiety podczas modłów. Ghali musiał później zwolnić imama nawołującego podczas kazań do agresywnej nienawiści w stosunku do Żydów i z tego powodu został przez owgo imama podany do sądu.
Islamiści również poddają surowej krytyce, oskarżają o kłamstwo i spiskowanie każdego muzułmanina, który wypowiada się przeciwko wewnętrznym nadużyciom seksualnym i związanej z nimi hipokryzji, jak chociażby Asmi Fathelbab o Lindzie Sarsour czy Henda Ayari o Tariqu Ramadanie.
To także są przykłady “islamofobii”, blokującej rozwój pluralizmu wśród amerykańskich muzułmanów. Niestety wydaje się, że SPLC przyjęło manipulacyjną islamistyczną retorykę o tym, że islam jest monolitem, że islamiści mają powszechny mandat na reprezentowanie społeczności, a tak zwana bigoteria przeciw muzułmanom ma miejsce tylko wtedy, gdy nie pochodzi od tychże islamistów.
Podczas sympozjum SLPC zignorowano wszystkie elementy związane z politycznym islamem: sprowadzanie za arabskie petrodolary salafickich imamów, rosnący islamistyczny antysemityzm w naszych meczetach, prześladowanie pokojowych muzułmanów Ahmadiyya oraz ignorowanie opinii amerykańsko-somalijskich muzułmanów przez samozwańczą grupę „praw człowieka”, Council on American Islamic Relations (CAIR).
Tych przykładów nazywania współwyznawców „innymi” brakuje w dyskursie SPLC o antymuzułmańskim ekstremizmie i szerzej, przy ocenianiu, które ugrupowania szerzą nenawiść.
Obowiązkiem amerykańskich muzułmanów oraz organizacji zwalczających nienawiść jest prowadzenie uczciwej rozmowy i odrzucanie oskarżeń o „islamofobię”, często motywowanych politycznie, którymi przesiąkniętych jest tak wiele rozmów o amerykańskim islamie. Mamy możliwości i prawa znacznie przekraczające wszystko, czym dysponowali nasi przodkowie, musimy jednak poniechać tonu „bycia ofiarą” i zniszczyć monolityczną, islamistyczną narrację na rzecz prawdziwego, uwzględniającego niuanse rozumienia uprzedzeń i nietolerancji
Tłumaczenie Grażyna Jackowska na podst.: http://thefederalist.com
Shireen Qudosi jest konserwatystką i muzułmańską reformatorką z USA. Jest założycielką i redaktorem portalu Qudosi Chronicles, współpracuje również z Islamist Watch, projektem Middle East Forum. Twitter @ShireenQudosi.