Tahir Gora
W artykule z 2014 roku opublikowanym na Clarion Project zacytowałem członka kanadyjskiej Jamaat-e-Islami, który zapewniał mnie, że „8 do 10 przedstawicieli społeczności muzułmańskiej zasiądzie w 2015 roku w parlamencie z ramienia Liberal Party”.
Powiedział także: „Chcemy mieć reprezentację muzułmanów w parlamencie, aby pilnowali naszych interesów w rządzie”. Poprzez „muzułmanów” miał na myśli członków Jamaat-e-Islami i Bractwa Muzułmańskiego. W kwietniu 2014 roku niewielu ludzi przewidywało więcej niż 10 muzułmanów w naszym rządzie. Jednak moją obawę budził fakt, że mówił to islamista. I w końcu do tego doszło.
Latem 2016 roku ja i moja żona byliśmy nękani i zastraszani przez 3 spośród 10 muzułmanów zasiadających w parlamencie. Miało to związek z naszymi postępowymi poglądami oraz było ostrzeżeniem, abym nie pisał niczego podobnego do tego, co opublikowałem we wspomnianym wyżej tekście z 2014 roku.
Dzisiaj ostrzegam Kanadyjczyków, że także konserwatywne partie w Kanadzie są infiltrowane przez islamistów.
Progressive Party of Ontario została zinfiltrowana za czasów Patricka Browna. Teraz islamiści planują otoczenie nowego lidera partii, Douga Forda. Lider Conservative Party of Canada, Andrew Scheer, już jest otoczony przez islamistów i pakistańskich agentów. Jest sterowany przez osoby mające podobno bliskie związki z ISI (wywiad pakistański – red.). Niektórzy pakistańscy aktywiści, którzy działali w Liberal Party, zostali poinstruowani przez pakistańskich dyplomatów i wywiad, aby przenieśli aktywność do Conservative Party of Canada.