Podczas londyńskiej parady środowisk LGBT członkowie Brytyjskiej Rady Byłych Muzułmanów (CEMB) zostali poproszeni przez policję o ściągnięcie transparentów „Allah jest gejem”, ale tablice z napisem „Jezus jest gejem” pozostały.
Okazuje się, że policji nie niepokoiły takie napisy, jak „Bóg jest gejem”, „Jezus miał dwóch ojców” czy inne drwiące z chrześcijaństwa. Maryam Namazie, rzeczniczka CEMB napisała na Facebooku o swoim transparencie: „Policja powiedziała, że wiele osób skarżyło się na to, że są ‚obraźliwe’ (chociaż nikt nie został obrażony przez ‚Jezus jest gejem’)”.
Pozew przeciwko CEMB złożył Meczet Wschodniego Londynu za „podżeganie do nienawiści wobec muzułmanów”, bo pojawiły się tam takie napisy, jak „Były muzułmanin i dumny z tego”, czy „Pieprz islamską homofobię”. Jak przyznaje imam meczetu: „Mamy teologiczne kwestie związane z homoseksualizmem w islamie, ale to jest jasno oddzielane od promowania nienawiści i homofobii”.
Namazie odpowiada, że meczet we Wschodnim Londynie podziela ideologię Dżamaat-e-Islami – salafickiego nurtu z Pakistanu – i promuje islamistyczny pogląd, w ramach którego karze się śmiercią homoseksualizm, apostazję i bluźnierstwo. „Czy podżegamy do nienawiści przez demaskowanie podżegania do morderstwa?” – pyta retorycznie rzeczniczka muzułmańskich apostatów.
Tymczasem rzecznik parady London Pride wydał oświadczenie: „Pride musi zawsze być ruchem akceptacji, różnorodności i jedności. Nie będziemy tolerować islamofobii”. (j)