Członkowie islandzkiej Partii Piratów
Parlament Islandii, w imię wolności słowa i w konsekwencji zamachu na „Charlie Hebdo”, był znaczną większością głosów za dekryminalizacją bluźnierstwa.
43 z 63 deputowanych głosowało za. Jeden był przeciwko, a trzech wstrzymało się od głosu.
Projekt ustawy został wniesiony w lutym przez Partię Piratów, po styczniowych atakach, w których 12 osób zostało zastrzelonych w paryskiej redakcji francuskiego magazynu satyrycznego „Charlie Hebdo”.
„Wolność wypowiedzi jest jednym z fundamentów demokracji. Podstawową sprawą w wolnym społeczeństwie jest to, że ludzie mogą wypowiadać się bez obawy przed jakąkolwiek karą, wymierzaną w imieniu władz, czy też kogoś innego” = tymi słowami Partia Piratów zaprezentowała swoją ustawę.
Artykuł 125 prawa karnego Islandii, który został zniesiony, przewidywał, że każdy „kto publicznie drwi lub hańbi doktrynę lub kult legalnie uznanej w tym kraju grupy religijnej, podlega karze grzywny lub do trzech miesięcy pozbawienia wolności”.
Partia Piratów pochwaliła głosowanie na swojej stronie internetowej: „Islandzki parlament wystosował ważny przekaz, że wolność nie ugnie się przed krwawymi atakami”.
Ewangelicko-Luterański Kościół Islandii, do którego należy prawie 75 procent Islandczyków, poparł zmiany.
Partia Piratów zdobyła w 2013 roku trzy z 63 miejsc w parlamencie Islandii i jest obecnie najpopularniejszą partią w kraju. Ostatnie sondaże wskazują, że sympatyzuje z nią ponad 30 procent wyborców.
Xsara na podstawie: http://www.telegraph.co.uk/