Islamskie grupy w USA wspierają politykę Turcji

Muzułmańsko-amerykańskie grupy wspierane są przez rząd turecki, a celem jest ingerowanie w politykę wewnętrzną USA.

Według eksperta i dziennikarza śledczego Ahmeta S. Yayli,  w specjalnym raporcie dla The Investigative Journal, amerykańskie grupy muzułmańskie, takie jak Council on American-Islamic Relations (CAIR), the Muslim American Society (MAS) i inne, działające pod egidą U.S. Council of Muslim Organizations (USCMO) „współpracują i koordynują działania” z rządem tureckim.

Najważniejsze dla tych organizacji jest wspólne dziedzictwo Bractwa Muzułmańskiego, które jest publicznie popierane przez tureckiego prezydenta. W ostatnich latach związek między rządem tureckim a grupami powiązanymi z Bractwem w USA pogłębił się. Współpraca między Turcją a amerykańskim Bractwem Muzułmańskim została dodatkowo ujawniona podczas protestu w grudniu 2017 r. przeciwko decyzji prezydenta Trumpa o przeniesieniu ambasady USA w Izraelu do Jerozolimy. USCMO przyłączyło się w proteście do Turkish American National Steering Committee (TASC), kierowanego przez Halila Mutlu, kuzyna Erdogana.

Podczas demonstracji przed Białym Domem Mutlu powiedział: „Erdogan jest moim prezydentem, waszym prezydentem, prezydentem ummy (światowej społeczności wyznawców islamu)”. Mutlu stał się również znany w mediach po ogłoszeniu darowizny w wysokości 1500 dolarów na kampanię muzułmańskiej kandydatki Demokratów z Minnesoty, Ilhan Omar. W mediach tureckich publikowano też apele o darowizny na jej kampanię.  Omar często przemawia na imprezach CAIR i MAS. Była wielokrotnie krytykowana za oddawanie głosów na korzyść rządu tureckiego, a nawet jako jedna z 11 osób głosowała przeciwko rezolucji uznającej ludobójstwo Ormian. Ponadto krytykowano ją za otwarte sprzeciwianie się sankcjom wobec armii tureckiej z powodu zarzutów popełniania zbrodni wojennych przeciwko Kurdom w północnej Syrii.

Jednak powiązania Omar z Erdoganem pochodzą już z czasów, gdy dostała się do Kongresu. Historia rozpoczęła się w Nowym Jorku we wrześniu 2017 roku, kiedy spotkała się z prezydentem Turcji za zamkniętymi drzwiami i bez obecności mediów. Powody spotkania oraz to, kto je zorganizował, jak również jego wszystkie szczegóły pozostają nieznane. Niektóre ujawnił jednak artykuł w somalijskiej gazecie Tusmo Times, autorstwa jej założyciela Abdirahmana Mukhtara. Chociaż gazeta pospiesznie usunęła artykuł ze swojej strony internetowej, informacje te zostały szeroko ujawnione i udostępnione. Gazeta wskazała, że Omar i turecki prezydent osiągnęli porozumienie w celu zapewnienia poparcia Turcji dla Somalii w zamian za wsparcie Omar dla poprawy wizerunku Erdogana w kręgach politycznych USA.

Najwyraźniej po tym zamkniętym spotkaniu Omar dotrzymała słowa i napisała artykuł do Washington Post promujący turecką politykę zagraniczną, a udający wezwanie do przestrzegania praw człowieka i sprawiedliwości.

Wizyta Erdogana w Waszyngtonie 13 listopada tego roku była kontrowersyjna, ponieważ toczyła się debata na temat tego, czy prezydent Trump w ogóle powinien go przyjąć w Białym Domu. Spotkanie odbyło się w czasie, gdy armia turecka przeprowadzała ataki na syryjskie siły kurdyjskie, a działania Erdogana wzbudzały wątpliwości dotyczące przestrzegania praw człowieka. Trump przyjął jednak pozę negocjatora i na spotkaniu, które nazwał „cudownym i bardzo produktywnym”, usiłował złagodzić spory i wezwać do bardziej stabilnego, pokojowego i dostatniego Bliskiego Wschodu. Odniósł się także do stosunków handlowych pomiędzy dwoma krajami. „Naszym celem jest rozwój handlu między Stanami Zjednoczonymi a Turcją, zmniejszenie naszego deficytu handlowego oraz zapewnienie prawdziwie uczciwych i wzajemnych relacji” – powiedział wtedy prezydent.

Oprac. Anna Żelazna, na podst.:
https://thebl.com

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign